Komnata Ciemności

-Ale zostaniesz moją mamą ? - zapytałem się wdrapując się na łóżko i zwijając w kłebek

-Tak.-mruknęła tylko.

-Dziękuje - powiedziałem przeciąglie i usnołem zadowolony a w mym łebku kłębilo się tysiące myśli ^^

Gdy była już pewna, że mała istotka usnęła wyszła z komnaty, zamykając szczelnie wszelkie wyjścia ^^

Spałem sobie smacznie...mrrr śniąc i myśłąc zarazem

Wróciła do ciemnej komnaty, gdy tylko słońce pojawiło się na horyzoncie. Pysk wadery był cały we krwi. Usiadła obok szczenięcia czekając aż się obudzi.

Otworzyłem ślepia po dłuuuuuuuuuuuuugiej chwili gdy przybyła wadera.. - Hej Mamo -powiedziałem cicho przeciągając się

Wzdrygnęła się lekko słysząc słowo "mamo".
-Umiesz polować?-spytała, dość chłodnym głosem.

-Nie mamo - powiedziałem cicho przytulając się do wilczycy ^^

Ponownie zadrżała, dawno nie znajdowała się tak blisko nikogo.. A już napewno szczenięcia..
-Czas najwyższy się nauczyc.-stwierdziła beznamiętnie, wstając.

Stukot długich pazurów o posadzkę, uprzedził nadchodzącą wilczycę, która wcale nie zamierzała się kryć, ani udawać, że jej tu nie ma.

Post został pochwalony 0 razy

przyszlem wolnym krokiem spojzalem na Atlante i tylko skinelem jej pyskiem rozgladajac sie do okola..

Post został pochwalony 0 razy

Również skinęła pyskiem Avalanche i rozejrzałam się dokoła, odtwarzając w pamięci obraz z moich wcześniejszych wizyt tutaj.

Post został pochwalony 0 razy

Chwyciła szczenię w pysk.
-A jednak nie dzisiaj..-warknęła przez kły. Wyszła z pomieszczenia do komnaty z kolumnami. Jedynie szkarłatne ślepia widoczne były w ciemności.

przystanelem nie daleko wilczycy rowniez sie rozgladajac..

Post został pochwalony 0 razy