Górski Potok

Klnąc pod nosem odszedł.

Post został pochwalony 0 razy

Biała Łza pojawiła się przy potoku i westchnęła
"Spokój" - pomyślała i rozejrzała się wokoło. Napiła się wodu i położyła łeb na łapach. Po chwili odeszła

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Biała Łza dnia Sob 15:26, 24 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz

Do potoku przyczłapała Szkarłatna, była wymizerniała jeszcze bardziej, niż zwykle, bynajmniej nie przez osłabienie fizyczne. Trapiła ją samotność, tęsknota za starymi przyjaciółmi. Już dawno ją opuścili.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Wszedł i spojrzał ma Szkarłatną spokojnie i beznamiętnie. Skinął do niej pyskiem..

Post został pochwalony 0 razy

Przybiegła zdyszana. Zaczęła przesuwać się po kamykach do potoku, aż w końcu zaczęła pić wodę.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 1372 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Przyszła niespiesznym krokiem rozmyślając. Po chwili usiadła przy potoku i owinęła łapy ogonem. Zadowolona z chwili ciszy, zaczęła wsłuchiwać się w szmer płynącej wody.

Post został pochwalony 0 razy

Nagle zza pobliskich krzaków wyłonił się pysk białej wilczycy z zielonymi oczami, pobłyskującymi w ciemnościach. Rozejrzała się wkoło, powęszyła. Niespodziewanie zauważyła sylwetkę wilczycy, którą dobrze znała. Nie widziała jej tak dawno, że z zaskoczenia rozdziawiła pysk.
- SAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAPHIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII! - Mroczna wyskoczyła zza krzaków i pobiegła w stronę wilczycy, robiąc przy tym sporo hałasu.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 1372 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Szybko poderwała się na łapy słysząc swoje imię, na dodatek tak głośno wykrzyczane. Gdy zobaczyła Mroczną otworzyła swe bladoniebieskie oczy nieco szerzej ze zdziwienia.
- Mroczna - wypowiedziała to imię jakby sobie je przypominała.

Post został pochwalony 0 razy

Wyhamowała przed Saph, przyglądając jej się uważnie. Nie pomyliła się w zidentyfikowaniu wilczycy, przed sobą miała starą przyjaciółkę, Saphirę.
- No jasne, że Mroczna, chyba nie Czarna Krew - zaśmiała się, tym razem po cichu.
- Witaj Saphi - nagle przypomniała sobie, że jeszcze nie przywitała się z waderą- Gdzie się podziewałaś przez tyle czasu? - spytała po chwili.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 1372 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Odpowiedziała Mrocznej z pewnym opóźnieniem. Najpierw musiała poukładać w głowie kilka rzeczy. Swym spokojem i opanowaniem Mroczna nie przypominała dawnej wesołej wilczycy. A może jednak się myli?
- Jedno słowo wystarczy: wędrowałam - rzekła cicho i uśmiechnęła się lekko nadal spoglądając na Mroczną badawczym wzrokiem.

Post został pochwalony 0 razy

Zauważyła, że Saphi jej się przygląda. Nie zastanawiała się jednak dłużej nad powodem, w końcu dawno się nie widziały. Trochę się przez ten czas pozmieniało. Przynajmniej tak się jej wydawało.
- Taak... Ja też nie siedziałam w jednym miejscu. Włóczyłam się tu i tam, po górach i dolinach i takich tam... Zresztą, nieważne - uśmiechnęła się - Co nowego u ciebie? Czy może wszystko po staremu? - spytała się w końcu, nie opanowując ciekawości.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 1372 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Nic nowego - mruknęła cicho i ponownie usiadła.

Post został pochwalony 0 razy

- Aha - odpowiedziała równie krótko. Coś jej nie pasowało, pamiętała Saphi jako bardziej weselszą wilczycę. Może była bardziej opanowana i odpowiedzialna niż Mroczna, ale jednak przepełniona była optymizmem. A w tej wypowiedzi wyczuć go nie mogła. Usiadła na ziemi, czekając aż Saphi podejmie dalszą rozmowę. Po chwili nie wytrzymała tego spokoju i zaczęła wymachiwać ogonem.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 1372 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Ona zaś wpatruje się w strumień nie odzywając się. Cisza jej nie przeszkadza.

Post został pochwalony 0 razy

Wilczyca robiła się coraz bardziej nerwowa, nie dane jej było siedzieć w miejscu. W końcu wstała i zaczęła ganiać w kółko, nie zaprzestając wymachiwania ogonem. No cóż, tym samym zagłuszyła tak cenną przyjaciółce ciszę xD.

Post został pochwalony 0 razy