Szczyt Wszystkich Ziół

Zwyczajny szczyt z ziołami dla medyków. Rosną tu szybciej, bo jest lepszy dostęp do światła i deszczu oraz jest tu żyzna gleba.
Przyszedł i zaczął zbierać przeróżne zioła. Wkładał je do pudełka, który przenosił w pysku.

Przyszedł i zobaczył zioła zerwał kilka pobiegł.

Zerwał ile mógł zmieścić do woreczka i poszedł na ziołową polanke w mrocznym.

Post został pochwalony 0 razy

Przyszla zaciekawiona... Nie wiedziala skad rozpoznawala ziola znala ich zastosowanie... Zastanawiala sie czy to mozliwe ze kiedys byla medykiem? Zerwala jedno ziolo i potarla nim o skaleczona na skale lape ktora niemal natychmiast zaczela sie goic... Zerwala jeszcze troche ziol i zaniosla do swojej nory

Przyszła. Przysiadła na szczycie, wiatr szarpał jej przydługą, matową sierść. Czekała.

Przybiegła do Agresji i powitała ją skinieniem głowy

-Uczyć Cię mam, co?-spytała, choć raczej było to pytanie retoryczne. Mocny wiatr szarpał jej sierść - rozwiał także grzywkę, która zasłoniła obojga oczu - trudno więc było stwierdzić, czy patrzy na Ciebie, czy też nie.

-A któż inny mógłby mni uczyć? Wszyscy wiedzą, że jesteś najlepsza w tym fachu- powiedział stanowczym i częściowo podziwiaącyn tonem, nie podlizywała się, nigdy tego nie robiła... po prostu takie były fakty

-Była tu taka jedna. Lepsza. Aedis.-mruknęła, pamiętała ją jak przez mgłę. Gdy otrząsnęła się z zadumy spytała.-Co już wiesz?

-Wiem, że pajęczyna służy do opatrywania ran i na zatamowanie krwawienia, potem są jeszcze różne zioła:
zioła krzewowe-na rany zatrute
zioła leserowe- do ran zwykłych (rozcięcia, zadrapania itp.)
zioła migdałowe-na złamania, no i soki:
sok z ostrokrzewu- uśmierza ból i przywraca energię
sok z czarnobrzezu- rozgrzewa
sok z jagód krwistych- dobry na zasłabnięcia no i korzenie:
żeń-szeń- można z niego zrobić wywar, który przywraca siły -wyrecytowała pewna siebie- oczywiście to tylko ćwiartka wiedzy potrzbnej medykowi, ale narazie wiem tylko tyle, delikatny uśmiech

-Tak, w miarę dobrze.-pochwaliła ją.-Daj mi chwilę.-rzuciła. Machnęła Ci ogonem przed oczami, i.. Zniknęła.

Usiadła na ziemi i czekała

Zjawiła się za Tobą tak samo nagle jak zniknęła. W pysku trzymała całą masę różnych ziół, które rozłożyła przed Tobą.-Oto zioła watahy Księżyca.-mruknęła, siadając naprzeciw Ciebie, tak, że owe zioła Was dzieliły.

Spojżała na nie, po chwili wskazała łapą na czarny korzeń
-Przecież to czarny korzeń!-wykrzyknęła- bardzo rzadkie zioło przeciwbólowe!

Ostatnio zmieniony przez Moonstar dnia Wto 19:02, 29 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz

-Racja, znajdziesz je praktycznie tylko na naszych terenach.-Nabrała powietrza w płuca, zdawałoby się, że zamierza długo przemawiać.-Jak pewnie wiesz to jest Lawenda.-wskazała pyskiem szczególnie pachnące zioło.-Ładnie pachnie.-dodała, choć raczej nie potrzebnie.-Stosowane jest na zwykłe przeziębienia.-Jej spojrzenie przeniosło się na czarne ziarenka, obok nich leżał czerwony kwiat.-Oto mak.-mruknęła.-Ma nieprzyjemny smak, stosuje się go na złagodzenie bólu.-Ogniste ziele. Zioło halucynogenne, używane do wizji i proroctw. Łatwo się uzależnić.-nie wiedzieć czemu zarehotała.-Co tu mamy? A tak, tak.. Biały Cirit. Na złamania. Jego soki pieczą gdy są nacierane na otwartą ranę ale pomaga.-przeniosła przenikliwie, szkarłatne spojrzenie na Ciebie.-Słuchasz mnie?-upewniła się.

Ostatnio zmieniony przez Agresja dnia Wto 19:09, 29 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz