polana Nefariusa

-Roar!!!!
Wilk dopiero teraz zdał sobie sprawę z tego, że mózg ŚWira jest za mały, by pojać zasady ustalone przed walką (xD)
-Wiesz co!!? tęsknię za Wataha Krwi, ale nie zamierzam teraz do nich dołączyć!!!!!!!!!!!!
Wilk spróbował odrzucić ŚWira, po czym spróbował rozwalać czachę wroga.

<DLa Nefa>
Atak 1 - Trafiony! idalo ci sie odtracic Sniezna!
Atak 2 - pudlo czacha Swira andal jest cala XD

<Dla Snieznej>
PRzeciwnik cie odepchna ale twoja czacha nie ucierpiala xD

HP:
Sniezna - 97%
Nef - 69 (minuk krwawienie)

Post został pochwalony 0 razy

Tego było dla Śnieżnej za wiele. Ślepia przybrały krwistoblady odcień, kły zdawały się być jeszcze większe niż wcześniej, a bordowa krew kapała jej z pyska. Konwulsywnie próbowała drzeć i szarpać kłami boki Nefariusa, bezlistośnie. Nie znała w tej właśnie chwili umiaru, żądza była coraz większa... Po chwili zaczęła atakować łapy wroga. Serce wilczycy przepełniała nienawiść. W ataki wlewała całą swoją energię.

Ostatnio zmieniony przez Śnieżna Wichura dnia Nie 22:40, 23 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz

<dla Snieznej>
Atak 1 - trafiony! udalo ci sie poszarpac boki wilka.
Atak 2 - rowniez trafiony! chwycilas wilka za prawa przed nia lape wykrecajac ja!

<DLa NEfa>
Sniezna pocharatalaciboki i do tego chwycila za lape i ja wykrecila.

HP:
Sniezna 97%
Nef - 65%

Post został pochwalony 0 razy

Teraz wilk zamknał oczy z bólu i miał wizję. ŚWirzyca rozszarpuje go na strzępy,a on dołącza do Watahy Krwi na tamtym świecie.

-Chr.... Witaj Neterygonie.
Nagle wilk uderzył się w pysk.
-NIE!!!
Zaczął miotać się we wszystkie strony, próbując zrzucic i zranic ŚWira, po czym rzucił sie na nia bezlitosnie

- Koniec tego dobrego. - warknęła obrzydliwym głosem, a z pyska wylał się jej strumień bordowej krwi. Próbowała zatopić ponownie kły w gardle wilka, by zadać śmiertelny cios - przegryźć tętnice. Pazurami starała się pruć boki wroga. Wroga, do którego pałała niesamowitą nienawiścią.

-No, to ładnie ją poniosło.-uśmiechnęła się paskudnie.-Pozwolisz mi go dobić?-spytała, choć nie liczyła na odpowiedź.

-Udław sie moja krwią, bestio- wilk powiedział wyraźnie wiedząc, ze koniec jest bliski

- Daj mi się zaspokoić samotnie jego cierpieniem. - mruknęła, plując krwią na wilka.

-Och proszę..-wymruczała, miała wielką ochotę zakosztować jego śmierci..

- Jeszcze wiele wilków zdążysz pozbawić życia. - wysapała, a jej oddech zawisał kłębami pary w powietrzu.

-Gr... Będę Cie straszył co noc- wilk burknął i umarł

- Oj, tak szybko ? Słabiutko... - warknęła i wypluła resztki krwi gromadzące się w jej pysku na ciało wilka.

*patrzyla na to ze stoickim spokojem. Przyzwyczaila sie juz do tego ze przewaznie ktos ginie na jej oczach.westchnela tylko*
-kolejna dusza odeslana*mruknela i wstala*
-gratuluje zwyciestwa*powiedziala so Snieznej i sie usmiechnela*

Post został pochwalony 0 razy

Duch błyskawicznie przyleciał
-A sama ględziłaś o tym, ze wataha to wielka rodzina- rzucił złoszcząc się