Walki Śnieżnej.

Zwykła, nie wyróżniająca się niczym, choc spora polana w Lasku, otoczona cierniowymi krzewami i smukłymi sosnami. Udeptana brązowa ziemia przeżyła nie jedną walkę i nie raz została splamiona krwią. Deszcze jednak zmyły ślady, pozostawiając niektóre zapachy i twardą, ubitą ziemię, porosłą na bokach mchem.
Śnieżno biała, aktualnie dosyć wychudła wadera przecisnęła się przez ciernie, siadając wolno pośrodku polanki. Uniosła pysk, posyłając w górę po raz niezliczony ten sam zew wzywający do walki, po czym przesunęła wzrokiem po krzakach, czekając na przeciwnika.

Post został pochwalony 0 razy

*Z zarosli wylonila sie potezna ale smukla sylwetka czarno-bialej wadery ktora spokojnym krokiem podeszla do Snieznej.*
-witaj...dawno sie nei widzialysmy*zucial na powitanie*XD

Post został pochwalony 0 razy

Machnęła ogonem, uśmiechając się mimowolnie.
- Pearl... miło cię widzieć.

Post został pochwalony 0 razy

-tez sie ciesze ze spotkania*odparla z tym swoim firmowym usmieszkiem na pysku*XD
-w prawdzie przyszlam tu w roli sedziego ale nie zaszkodzi rozprostowac troche kosci i miesni*stwierdzial przeciagajac sie przy tym*
-no chyba ze nei chcesz...*dodala z zawadiackim usmieszkiem dawno nie walczyla z kims kto by byl dobrym przeciwnikiem pomijajac Bulke z ktora walczya ale to bylo daaawno*XD
-wiec jak...mala rundka na rozgrzewke?*spytala mrozac zadziornie blyszczace slepia*XD

Post został pochwalony 0 razy

Wyszczerzyła się, wstając i otrzepując lekko sierść.
- Nigdy bym nie odmówiła - mruknęła, wciąż utrzymując na pysku uśmiech. Nie sposób było się nie uśmiechać, gdy uśmiechała się BP.

// Co z MG?

Post został pochwalony 0 razy

Nala wyszła zza drzew. Skinęła do wilczyc pyskiem.
- Ja tylko pooglądam. - mruknęła.

Post został pochwalony 0 razy

///jak chcesz MG to prosze bardzo ja tam lubie walczyc bez MG ale jak chcesz to ja nei mam nic przeciwko XDD//

*wyszczezyla sie rozbrajajaco i zmrozyla zadziornie slepia*
-oj kochana widze ze humorek dopisuje...w tak piekny dzie....sie znaczy wieczorek*powiedziala i sie zasmiala*
-no to jak...treningowa jak wnoskuje?*bardziej stwierdzila niz spytala*?*spytala po chwili*XD

Post został pochwalony 0 razy

// No dobra, jak treningowa to może być bez MG, też tak lubię :>

- Nie, właściwie to chciałam walczyć z Tobą na śmierć i życie - parsknęła, czując że pysk jej się rozciąga od szczerzenia kłów. Machnęła wolno ogonem, spokojnie okrążając wilczycę.

Post został pochwalony 0 razy

*wyszczezyla sie jeszcze szezej w zawadiackim usmiechu po czym napiela wszystkie miesnie, stanela mocno dla dlugich lapach i pochylila leb oslaniajac przy tym szczelnie gardlo oraz brzuch. Nie ruszala sie z miejsca. Jej ogon delikatnie co jakis czas wachlowal powietrze. Wadera oblizala pysk po czym zmrozyla slepia i wyszczezyla kly w szerokim zawadiackim usmieszku.*
-zaczynaj Sniezna*powiedziala stawiajac uszy a jej slepia zablysly.Od dawna nei walczyla a teraz nadszedl czas by odswierzyc sobie techniki walki.Wadera caly czas obserwowala poczynania przeciwniczki niemal przeszywajac ja wzrokiem na wylot (rentgen taki w oczach mam XDDD<--Zart jak cosXDD)*XDDDD

Post został pochwalony 0 razy

// Oj bo się obnażona poczuję, przez ten Twój rentgen!

Nie odpowiedziała, wydawało się że lekko skinęła pyskiem. Płynnie przeszła do szybszego tempa, zmieniając krok na mylący i wypadający z rytmu. Pochylała łeb, osłaniając gardło i napinając mięśnie. Wzrokiem kluczyła po ciele przeciwniczki, zatrzymując czasem spojrzenie na jej ślepiach, lecz po chwili dążąc dalej. Skoczyła w pewnym momencie do przodu, wyraźnie wpatrując się w bark Pearl, i tuż przed zderzeniem, widząc jak instynktownie napinają się mięśnie wilczycy, lekko obróciła się na łapach, lądując z innej strony i błyskawicznie znów powracając do poprzedniej pozycji. Dekoncentrowała ją, ale nie atakowała.

Post został pochwalony 0 razy

Wadera usiadła. Czekała, aż skończą walkę - sama chciała trochę powalczyć.

Post został pochwalony 0 razy

*PEarl byla zaprawiona w walkach..kochala zmylki i tego typu sprawy. Pozwalajac przeciwniczce zaczynac zdazyla przypatrzec sie jej ruchom i jakotakiej taktyce otwierajacej walke. w momecie gdy Sniezna przypuscila mylny atak i zmienila kierunek owego ruchu Pearl nei czekala na leprza okazje podciela wilczyce w momecie kiedy ta wykonywala obrot na lapach. Wiedziala ze rownowaga wilczycy w tym momecie jest najslabsza i latwa ja zabuzyc. Oslaniajac szczelnie gardlo i jego okolice oraz czesciowo narazony na atak lewy bok wygiela leb i rozwarla szczeki usilujac chwycic przeciwniczke za ktorakolwiek z lap*

Post został pochwalony 0 razy

[ Ło, a ja wlazłam w dział i się zastanawiam- kiedy to ja zakładałam temat z walką. xDDD ]

(Wybacz mi, o Świrna Pani XDDD)

Z trudem zachowała równowagę, gdy kły przeciwniczki zacisnęły się na jej przedniej łapie. Błyskawicznie jednak, jeszcze kiedy siła skoku odziaływała na jej ruchy, szarpnęła kłami skórę na barku wilczycy, starając się zacisnąć na niej pysk.

Post został pochwalony 0 razy

*odruchowo odchylila leb co spowodowalo ze skora na jej barku zostala rozcieta przez kly Snieznej. Pearl jednak nie puscila lapy przeciwniczki i wykonujac bardzo silny zamach w prawa strone (przeciwny kierunek do poprzednio wykonanego skoku wadery) puscila jej lape w odpowiednim momecie co spowodowalo ze biala wadera sila odrzutu poleciala kawalek na prawa strone co najpewniej skonczylo sie upadkiem. Pearl natychmiast zakryla gardlo i przygladala sie ruchol i poczynaniom Sneiznej*

Post został pochwalony 0 razy