Autor |
Wiadomość |
Wachlarz Wrzasku
Przywódca Wojowników
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 1321
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Atlantydy.
|
|
|
|
- To miłe z Twej strony. Wcześniej uodparniano mnie na różne rodzaje obrażeń, czy manipulacji, wszystko jednak było czasowe, kilku dniowe.. Nie były zresztą potrzebne zaklęcia działające na dłuższy Czas. - z dziwną czcią wyrażała się o tym aspekcie, pewnie był dlań ważny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 20:13, 06 Maj 2009 |
|
|
|
|
Shinen
Samiec Alfa
Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Znikąd
|
|
|
|
Uśmiecham się przez moment, potem poważnieję.
- Dobra, wróćmy do rzeczy. Chciałbym, byś zaatakowała mnie jeszcze raz. Tym razem pamiętając o tym, co ci powiedziałem. Ach, właśnie. Zaciśnij zęby, trochę zaboli.
Szkicuję dwa koła na ziemi, umieszczam na jednym mały kryształ, a na drugiej kroplę wody, oba dobyte z fiolek, które wyciągnąłem z woreczka wiszącego mi na szyi. Dotykam ich łapami i mówię:
- Mizu-kami, hashiitte korede. Tsuchi-kami, hashiitte korede. Tsukuroi hone ai Atlanta.
Znaki świecą chwilę, jeden zielonym, drugi niebieskim światłem, po czym gasną. Noga zaś przez moment eksploduje bólem, ale zaraz przestaje w ogóle boleć i wraca do normalnej pozycji i sprawności.
- Wybacz prowizorkę. Nie jestem szczególnie mocny w magii leczącej, a zależało mi na pośpiechu.
- No, dobra. Dawaj. Atakuj. Tylko pamiętaj o tym, co ci powiedziałem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 20:34, 06 Maj 2009 |
|
|
Wachlarz Wrzasku
Przywódca Wojowników
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 1321
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Atlantydy.
|
|
|
|
Przytaknęła. Ruszyła z miejsca do truchtu zataczając okrąg wokoło niego. Z pozoru niosła się swobodnie, miękko uginające się łapy, obserwowała go kątem oka, na tyle jednak miała jeszcze tej swobody spojrzenia by, gdyby się cofnął, nadal go jeszcze postrzegać. Całkowicie spokojnie zataczała kolejny okrąg nie dając po sobie poznać kiedy zaatakuje. Wyliczały to jej kroki, tego jednak basior nie mógł wiedzieć. W pewnym momencie opadła odrobinę niżej niż uprzednio na przednich łapach by wyskoczyć w jego stronę. Co może dziwne nie ruszyła prosto na niego, a miejsce tuż obok było jej celem. Przednie łapy nie były zgięte, obie przed siebie wyciągnięte.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 17:54, 07 Maj 2009 |
|
|
Shinen
Samiec Alfa
Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Znikąd
|
|
|
|
Tym razem, gdy ruszyłaś, podkurczyłem łapy pod siebie i przypadłem do ziemi. Cały czas śledziłem wzrokiem twoje ruchy, wirując w miejscu. Zaś gdy ruszyłaś w moją stronę, ja przesunąłem się jedynie nieznacznie, ale tak, by znaleźć się na twojej drodze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 18:00, 07 Maj 2009 |
|
|
Wachlarz Wrzasku
Przywódca Wojowników
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 1321
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Atlantydy.
|
|
|
|
Łeb cofnęła przysłaniając gardło. Śmignęła łapami licząc się z tym, że może zdołać nawet pochwycić jedną z nich, gdy jej celem było poharatanie pyska jego, lub może odstraszenie, nim nań spadnie z kłami na jego kufę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 18:08, 07 Maj 2009 |
|
|
Shinen
Samiec Alfa
Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Znikąd
|
|
|
|
Czynię coś, czego trudno się było spodziewać. Gdy masz nalecieć na mnie z pazurami, ja... nagłym ruchem prostuję nogi i schylam łeb, uderzając cię łbem i barkami, całym ciężarem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 18:13, 07 Maj 2009 |
|
|
Wachlarz Wrzasku
Przywódca Wojowników
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 1321
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Atlantydy.
|
|
|
|
Zachowała się jak kot, automatycznie. Łapami nieco na oślep uderzyła. By oddbić się od jego barku. Cała energia włożona w skok przelała się na wilka gdy się odbiła. Korzystała z tego faktu, że wilk kontrował pchnięciem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 21:47, 07 Maj 2009 |
|
|
Shinen
Samiec Alfa
Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Znikąd
|
|
|
|
Słusznie, odbiłaś się ode mnie i odepchnęłaś, lecz nim to zrobiłaś, nagłym ruchem pyska rozorałem ci jedną z przednich łap od kolana aż po nasadę. Potem jednak, całym impetem odepchnięty poleciałem w tył, szorując brzuchem po ziemi. Ty jednak straciłaś impet.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 21:55, 07 Maj 2009 |
|
|
Wachlarz Wrzasku
Przywódca Wojowników
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 1321
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Atlantydy.
|
|
|
|
To była jedna z tych chwil kiedy cieszyła się iż jest posiadaczką długiego gęstego futra, które zatrzyma większość krwi. Doskoczyła doń atakując z dołu, na jego gardło. Liczyła się z tym, że opuści pysk by tak ją zaatakować, odpowiednio zabezpieczyła się łapą by ewentualnie mu na oko dosłownie nadepnąć. Z drugiej strony spodziewała się także kopniaka z przednich, a nawet odważnego z tylnych łap. Tu pomóc jej miała druga łapa, szerzej rozstawiona, która blokowałaby poziome ataki. Pojedyncze kopnięcia niewiele mogły jej uczynić z takiej odległości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 22:04, 07 Maj 2009 |
|
|
Shinen
Samiec Alfa
Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Znikąd
|
|
|
|
[wreszcie opis taki jak trzeba - dokładny, zakładający opcje. Tak trzymaj]
Faktycznie, zaskoczenie powoduje, że odruchowo zrywam się natychmiast na łapy. Ale w odpowiedzi na twój atak, ja... upadam, przez niejednoczesne zgięcie łap przekręcając się w poprzek i jednocześnie zaczynając się toczyć. W efekcie, miast stanąć mi na oczach, stajesz na obracającym się grzbiecie. Ja zaś, nie próżnując, gdy jestem pod twoim brzuchem energicznie prostuję łapy, uderzając kręgosłupem w twoje podbrzusze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 22:35, 07 Maj 2009 |
|
|
Wachlarz Wrzasku
Przywódca Wojowników
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 1321
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Atlantydy.
|
|
|
|
Zakrztusiła się, miała teraz jednak jego kark w okolicach szczęk. Wystarczyło schylić mocno łeb, szczękami zaatakować. Założyła, że może chcieć ją podciąć, ciężar ciała na przednie łapy znajdujące się na jego grzbiecie i boku przerzuciła. Nawet jeśli to zrobi, sam pod jej ciężarem się zegnie. Mógł też najprościej w świecie spróbować jej się wymknąć, wycofać się czy wyrwać do przodu. Pazury wbijała głęboko w jego skórę na boku, by choć trochę mu tę operację utrudnić. Zdawała sobie też sprawę, że może najprościej na świecie łeb obrócić i ją w bok czy łapę gryźć, niewiele na to mogła poradzić. Cofnąć się trochę, acz niewiele. Gdyby udał się jej atak na jego kark, miałaby go w kleszczach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 20:17, 08 Maj 2009 |
|
|
Shinen
Samiec Alfa
Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Znikąd
|
|
|
|
[załóżmy, że zatrzymałaś mnie, zanim się odtoczyłem]
Twoje zęby zawierają się na moim karku. Usiłuję cię z siebie ściągnąć, chwytając łapę i wykręcając ją boleśnie, ale twój chwyt jest pewny. Po chwili, klepię o grunt łapą na znak poddania się.
- Znakomicie. - Stwierdzam, z uśmiechem zadowolenia na pysku. - Dobrze przyswoiłaś tę lekcję. Uważam, że jesteś gotowa, by objąć funkcję wojownika. Jeśli jednak interesuje cię ranga przywódcy wojowników, będę musiał sprawdzić jeszcze jedną rzecz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 22:48, 08 Maj 2009 |
|
|
Wachlarz Wrzasku
Przywódca Wojowników
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 1321
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Atlantydy.
|
|
|
|
Puściła go i odstąpiła, potrząsnęła nieco zdrętwiałą łapą wpatrując się weń jednak cały czas.
- Dziękuję. Cóż takiego chcesz sprawdzać Shinenie? -
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 23:07, 08 Maj 2009 |
|
|
Shinen
Samiec Alfa
Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Znikąd
|
|
|
|
- Ach, właśnie.
Znów dotykam dwóch kręgów. Tym razem jednak wypowiadam formułę:
- Tsuchi-kami, hashiitte korede. Mizu-kami, hashiitte korede. Jukusei warerai shou.
Rany na naszych ciałach zakrywa coś w rodzaju czerwonej, świecącej mazi, która zaraz potem wydaja się stygnąć i ciemnieje, aż wreszcie tężeje... w żywą skórę.
- Tak lepiej. A więc... jako przywódczyni wojowników, oprócz znajomości walki, musisz również wiedzieć, jak należy kierować pobratymcami, by w czasie walki wielu wilków maksymalnie wykorzystać ich siłę. A więc, wilki jakich rang powinny trzymać się przodu grupy, a które tyłów?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 23:25, 08 Maj 2009 |
|
|
Wachlarz Wrzasku
Przywódca Wojowników
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 1321
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Atlantydy.
|
|
|
|
- Z pewnością na pierwszą linię poszliby sami Wojownicy, jak też na obronę prawego i lewego skrzydła. Mniej doświadczonych ustawiłabym a nimi, a dalej w razie potrzeby tę Młodą Krew, która miałaby wpojone nauki woja, a i nie budziłaby co do siebie wątpliwości. Niepewnego nie posłałabym na frontalny atak, o nie. Na obu skrzydłach Zwiadowcy, nieco mniej w sercu bitwy. To nie są słabe wilki, bronią granic, lecz myślę, że wolałyby mieć nieco więcej miejsca dla siebie. Szpiegów pozostawiłabym z Młodą Krwią pobierającą nauki od wojowników, oraz samych wojowników kolejną linią. Są szybcy i zwinni, poharatają tych, którym udało się umknąć przed wojownikami. Co się zaś tyczy Szamana i Medyka, ten pierwszy skory często jest do bitki, a i magicznie mógłby wojom pomóc, linia druga bo i ochrona mu potrzebna. Medyka zaś w ostatniej grupie, by mógł naszym rannym pomagać. - umilkła. Szpiegów pozostawiłaby w większości do obrony obozu, niechętnie ich opisała na polu walki, takoj samo Młodą Krew.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 15:16, 09 Maj 2009 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|