Brzeg

Poruszyła jednym uchem, gdy jak przez mgłę dobiegły do niej słowa nieznajomego. Nie przejęła się tym zbytnio, podobnie jak małą białą wilczycą, wpatrując się wciąż w zbliżającą szybko Łzę.

Post został pochwalony 0 razy

Wilk natychmiast zamilczal, wryty niczym kamiem, momentalnie odwrocil sie w strone malej wilczycy, bacznie i dlugo obserwujac ja w swym zlym na siebie spojrzeniu, po czym wreszcie jego pysk niespodziewanie polagodnial, a jej ostatnie wypowiedziane slowa wkoncu zaswitaly w jego umysle, by chwile pozniej wybuchnac gromkim smiechem na cala okolice

Post został pochwalony 0 razy

Nieco zaskoczona nagłym wybuchem śmiechu milczała patrząc na wilka jak na szaleńca i nie rozumiejąc co w tym śmiesznego. Mimo wszystko czekała na jego odpowiedź.

Post został pochwalony 0 razy

- Jesteś - rzekła zatrzymujac się przy Śnieznej Gwieździe i wtulajac w jej futro

Post został pochwalony 0 razy

- Zli ? Powtorzyl raz jeszcze to slowo, ktore najprawdopodobniej wywolalo w nim taka a nie inna reakcje, po czym juz calkowicie sie uspokoiwszy, spogladajac ponownie to w dal horyzontu, odrzekl kolejno - Nie inaczej jak my sami dla nich... Urwal, po czym spogladajac ponownie w jej strone, zastanawiajac sie nad jej przytoczonym juz spotkaniem z ludzmi, wkoncu odpowiedzial - No coz sugerujac z tego ze wciaz zyjesz to widac wcale az tacy zli byc nie musieli... Zamilczal, z kolejna to rozbawiona swa mina spogladajac gdzies w dal, jakby panicznie prubujac cos w nim dostrzec dla potwierdzenia swoich zamyslow

Post został pochwalony 0 razy

Patrzyła się na ciebie zamyślona - To czemu inni tak ich nienawidzą, skoro nie zrobili nic złego? - Spytała cicho. Także wpatrywała się w ten sam punkt niemal licząc, że pojawi się tam dwunoga istota.

Post został pochwalony 0 razy

- Prawdopodobnie ich nienawidza za zle badz bolesne wspomnienia czy doswiadczenia, a moze poprostu sie ich boja ? A moze poprostu nie akceptuja ich bytu istnienia... Urwal, ponownie to z pogodnym wyrazem pyska spogladajac na mala, jakby zadowolony z tego ze mogl od dawien dawna wkoncu przemowic, badz i nawet porozmiawiac, po krotkiej chwili kontynulowal - Widzisz wiele motywacji moze rodzic obecny stan wrogosci i braku zaufania... Zamilczal, podnoszac swoj leb ku gorze, lekko przymykajac swoje powieki, oddajac sie wspanialej morskiej bryzie owiewajacej jego cialo i tym samym slodkim wspomnieniom ktore niespodziewanie zawitaly w jego umysle, by wreszcie i z nietaktem dodac ponownie - Ja tam nigdy w nich nie widzialem wrogow, pozatym samo wychowanie...

Post został pochwalony 0 razy

Jednym uchem chociaż nieuważnie słuchała nieznenego wilka. Myślami była ze Śnieżną Gwiazdą. Odsunęła się trochę od niej i uśmiechnęła
- Wiedziałam, że przybędziesz

Post został pochwalony 0 razy

Słuchała z uwagą starając się zapamiętać słowa wilka. - Dlaczego dobrzy ludzie mogliby wyrządzać komuś krzywdę? Czy to znaczy, że jedni są źli a inni dobrzy, tak jak wilki? - Spytała zafascynowana.

Post został pochwalony 0 razy

Urwal, samemu zagryzajac swoja warge, bedac tak blisko wyjawienia wszystkiego co w nim tak dlugo sie dusilo i wiezilo, po czym nie dajac tego poznac po sobie, z lekkim zadowoleniem jej wtraconych slow w jego wczesniejsza wypowiedz, przypominajac sobie doslownie siebie samego niegdys poszukujacego pytan i odpowiedzi, nie zwlekajac zbytnio ze slowami, po chwili odrzekl zdanie - No coz taka kolej swiata gdzie egzystuje nieustannie balans rownowagi... Zamilczal, czujac ze ich slowa wymykaly sie poza obieg ich samych, po czym lekko znirzajac swoja glowe ku niej samej, z cichym szeptem niczym pomruk, dodal na koniec - Ufam ludziom, sam wsrod nich mialem wielu przyjaciol, co wsrod nas samych moze to byc uznane za slabosc badz moja zdrade... Urwal, momentalnie cofajac sie do wczesniejszej pozycji, wygladajac na takiego jakby nigdy nic sie nie stalo badz nie mialo miejsca

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Neltharaku dnia Nie 18:34, 25 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz

Ze szczytu klifu słyszycie głośne prychnięcie, a potem ciche "Ups...". Po chwili widzicie, że stoi tam Shinen.

Zsuwam się po utworzonym przez Neltharaku nasypie.

- Wybaczcie podsłuchiwanie... Ale to naprawdę śmieszne. Ufać ludziom? Oni boją się nas tak samo jak my ich. To instynkt. Możesz próbować się z nimi zaprzyjaźnić - dodaję, patrząc z rozbawieniem na Nela. - Ale ich instynktu nie przezwyciężysz. I tak samo jak to co powiedziałeś wyobcowałoby cię ze społeczności wilków, tak samo ujawnienie takiej "przyjaźni" wyobcowałoby człowieka. To nieuniknione.

Odwracam wzrok i spoglądam na Cerę.

- Taka jest prawda. Możesz zaufać ludziom. Ale oni nigdy nie zaufają tobie.

Post został pochwalony 0 razy

- Mała żyje, bo w pobliżu był Calderon. - Ruda pojawiła się na brzegu, słyszała widocznie słowa Shinena a także wcześniejszą rozmowę.
- Mów jej, co chcesz, ale nie oduczaj strachu przed ludźmi. Jeśli coś jej się stanie, poznasz prawdziwe oblicze Agresji. - mruknęła sucho, wcale nie chodziło jej o wilka, a o szczenię. Jak każde dziecko podatne na słowa innych.

Post został pochwalony 0 razy

Lekko cofnal swoj leb do tylu, po czym odwracajac go w przeciwna strone od innych wilkow, spogladajac ku ziemi, jakby prubujac ukryc ponownie swoj smutek i bol przez jaki od zawsze gdy tylko spamietal, musial z nim zyc i sie bratac, po czym powracajac juz nieco pewniejsza mina ku nim samym, wciaz w swym milczeniu, spogladajac raz to na mala a raz to na wilczyce, wkoncu przemowil twardym i szyderczym tonem - Tak macie racje, racje jak wszyscy inni ktorych spotkalem... Po czym lekko zblirzajac swoj leb ponownie ku malej, wygladajac na takiego ktory chcial nieco cieplej sie pozegnac, wkoncu odpowiedzial na sam koniec - Zaufalem, bo dzieki nim przezylem... Mozesz zyc w ich slowach cale zycie, badz otworzyc swoje oczy i umysl na nowo... Zamilczal wiedzac ze juz nadto przeciagnal dzisiejsza goscine wsrod innych, by wkoncu zerwawszy sie na swoje lapy bez zadnego slowa pozegnania ruszyc przed siebie czym predzej znikajac gdzies w horyzoncie oddali

Post został pochwalony 0 razy

- Kop ci na drogę. Kiedyś przez swoją ufność skończysz nad czyimś kominkiem. - mówię, krzywiąc się. - I ja nie będę płakał.

Post został pochwalony 0 razy

Zbliżyłą sie, stanęła obok Shinena, przyglądajac się Cerze. Zastanawiała się, jaką szkodę wywołały słowa obcego wilka. Przeżyła dość, by nie sądzić po pozorach. Wystarczało jej wspomnień.

Post został pochwalony 0 razy