Autor |
Wiadomość |
Neltharaku
Samotnik
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Northrend
|
|
|
|
W milczeniu, ze spuszczona glowa do samej ziemi, nawet nie oczekujac zadnej odpowiedzi badz kolejnego pytania, wygladajac na takiego, ktory nieustannie bywal zmeczony juz swoim zyciem, ze spokojem swych lap ruszyl do wnetrza jaskini, by nagle, w samym jej progu z lekkim drasnieciem lap o twarda posadzke z granitowej skaly, zatrzymac sie niespodziewanie wrecz instyktownie, po czym podnoszac swoja glowe ku wyczuwalnej obecnosci kogos tu jeszcze, spojrzec po krotkiej chwili wprost w same dziwnie pamietne mu slepia, by nagle oswiecony ostatnim niezbyt ciekawym spotkaniem to w lesie obcej mu calkowicie watahy, przelykajac sline niepewnosci, wciaz w swym milczeniu, oczekujac na jakikolwiek znak badz jej reakcje dajaca tylko i wylacznie impuls do mozliwej ucieczki badz konfrontacji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 14:26, 31 Maj 2008 |
|
|
|
|
Agresja
Gość
|
|
|
-Jesteś mi coś winien, nie sądzisz?-spytała od razu, swym głębokim i melodyjnym głosem, który był w stanie zamęcić w głosie nie jednemu wilkowi. Szkarłatne ślepia lustrowały cię z kryjówki, zmieniając co chwile swe miejsce - najwidoczniej wadera krążyła.
|
|
Sob 15:54, 31 Maj 2008 |
|
|
Avalanche
Duch
Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 631
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
jego zmęczone błękitne oczy wpatrywały się w wilki z ciekawością..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 17:47, 31 Maj 2008 |
|
|
Neltharaku
Samotnik
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Northrend
|
|
|
|
Nie odrywajac od niej swego szafirowo spokojnego spojrzenia, wygladajac na takiego ktory potrafil zachowac zimna krew w najbardziej z nieodpowiednich sytuacji, czujac zza soba obca mu calkowicie dusze, anulujac tym samym pruby jakichkolwiek ucieczek, czym predzej runal swym zadem ku ziemi, a samemu nie spuszczajac z niej swego bacznego wzroku, ostroznie dobierajac swe slowa w umysle, dobrze wiedzac ze po czesci byl cos jej winien, odrzekl pelnym powagi do danej sytuacji glosem, jakby respektujac jej wyczuwalna dla niego samego pozycje, jaka ona sama musiala zajmowac - Tak, cenie swoj honor ponad zycie, ale i on sam ma rowniez swoja wartosc... Zamilczal, podnoszac swoja jedna brew zainteresowania, po chwili przemowiwszy ponownie - Pozatym czuje ze ten nazbyt ofiarowany akt laski mial rowniez inne podlorze decyzyjne w stosunku do mnie samego... Urwal, oczekujac tym samym jej odpowiedzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 18:17, 31 Maj 2008 |
|
|
Agresja
Gość
|
|
|
Zmrużyła ślepia, zaśmiała się perliście. Śmiech wadery rozbrzmiewał echem po jaskini.-Na cóż Ci otaczanie się woalem tylu niepotrzebnych słów?-spytała. Wyszła z cienia. Chuda, jednak majestatyczna sylwetka przysiadła naprzeciw wilka.-Jesteś zlękniony i zakłopotany.-stwierdziła beznamiętnie.-Uratowałam Ci życie, bo na cóż by mi było rozlewanie krwi na terenach mej watahy?-spytała. Ton jej przemowy, jak i pysk nic nie zdradzały.
Ostatnio zmieniony przez Agresja dnia Sob 18:47, 31 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Sob 18:32, 31 Maj 2008 |
|
|
Neltharaku
Samotnik
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Northrend
|
|
|
|
- A ty nazbyt pewna siebie... Burknal tonem niezadowolenia i lekkiej zlosci, widzac wkoncu w niej wilka, ktore kilka razy spotkal w swym zyciu, zawsze wyznajac ogolna zasade omijania ich szeroki lukiem czy brak jakiegokolwiek bratania sie wraz z nimi samymi, dobrze wiedzac ze po czesci byly to istoty slabe i glupie, uciekajace sie zawsze do prostej sciezki zla i mrocznej sily, by nie spuszczajac z niej wciaz swego glebokiego spojrzenia, odrywajac ponownie to od swoich mysli, odrzec kolejno - I myslisz pewnie ze zostane twym wilkiem na posylki ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 20:03, 31 Maj 2008 |
|
|
Agresja
Gość
|
|
|
Znów śmiech rozbrzmiał echem po jaskini.-Skąd wysuwasz takie wnioski?-spytała jedynie. Ogon, nad którym 'zadbała' podczas ostatnich dni swych podróży owinął ciasno chude, poranione łapy.
|
|
Sob 20:08, 31 Maj 2008 |
|
|
Neltharaku
Samotnik
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Northrend
|
|
|
|
- A co ma myslec wilk ktoremu smierc zaglada w oczy, wymierzona z lap z jednej z twych podopiecznych, po czym zjawiasz sie ty i wszystko niwelujesz... Urwal, uspakajac swoj lekko uniesion ton rozmowy, po czym niezwlekajac na nic wiecej, kontynulowal dalej - Myslisz ze uwierze w dobry akt laski ? Zatem po co bys sie tu zjawiala, skoro nic odemnie nie oczekujesz... Zamilczal, mruzac swe powieki, czujac ze cos chaniebnie knula
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Neltharaku dnia Sob 20:24, 31 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Sob 20:17, 31 Maj 2008 |
|
|
Agresja
Gość
|
|
|
Spuściła lewe ucho i resztkę prawego. Kolczyki zadzwoniły złowieszczo. Siedząc zgarbiła się dziwnie, grzywka opadła na obojga oczu. Sprawiała wrażenie mniejszej i nieco bardziej zabiedzonej.-Czy ratowanie czyjegoś życie jest czymś złym?-spytała cicho, nieco wyższym głosem niż zwykle.-Czy zaprzestanie przelewania krwi w Księżycowym Lesie jest aktem zbrodni? Jeśli chcesz.. Mogę skończyć Twój żywot, skoro jesteś tak tym wszystkim zdziwiony..
|
|
Sob 20:25, 31 Maj 2008 |
|
|
Neltharaku
Samotnik
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Northrend
|
|
|
|
Bacznie jej sie przygladal, ponownie to zapuszczajac sie w czelusci swego umyslu, bardzo to chcial rozgrysc jej zamiary i decyzje, poznac jej najmiejsze motywacje, jednakze wciaz byla przed nim samym zamknieta i skryta, obserwujac ja tak od dluzszego czasu wkoncu swym wzrokiem natrafil na tajemnicze kolczyki, wytwor zapewne rzemiosla ludzkiej dloni - Ludzie... Odrzekl pernametnie swym nieobecnym glosem, przypominajac sobie natychmiast o celu juz niewlocznego odnalezienia, po czym wybudzony z tej dziwnej mysli, momentalnie spojrzal tuz na nia sama, juz trzezwym spojrzeniem, odpowiadajac predko, sadzac ze ow slowa ona nie wychwycila - Zatem w jaki sposob moge sie zrewanzowac ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 21:57, 31 Maj 2008 |
|
|
Agresja
Gość
|
|
|
-Może sam coś zaproponuj?-odparła jedynie, jakby ignorując wzmiankę o dwunogach. Puszysty ogon zamiótł powietrze, cień uśmiechu przebiegł przez lico wadery. Nieco ocieplone spojrzenie omiotło najpierw rozmówcę, później partnera.
|
|
Sob 22:04, 31 Maj 2008 |
|
|
Neltharaku
Samotnik
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Northrend
|
|
|
|
- Zaproponowac ? Powtorzyl gluchym tonem, samemu nie wiedzac nawet coz takiego mogl on sam jeden uczynic, po czym popadajac w dluzaca sie cisze. wygladajac na nieszczesnika zmuszonego do podpisania samego cyrografu z diablem, wkoncu wywracajac swymi oczyma, przelykajac sline strachu i niepewnosci, odrzekl niezdecydowanym glosem - A do czegoz taki wilk jak ja mialby sie przydac ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 22:40, 31 Maj 2008 |
|
|
Avalanche
Duch
Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 631
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
odwrócił się i odszedł nie chcąc przeszkadzać..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 22:42, 31 Maj 2008 |
|
|
Agresja
Gość
|
|
|
Powiodła stęsknionym spojrzeniem za białym basiorem. Po chwili jednak otrząsnęła się i mruknęła.-Jesteś młody, niezbyt duży.. Dobry byłby z Ciebie szpieg, widziałam jak kłamałeś.-dodała mrużąc złowieszczo ślepia.-Łatwo się nabrać, jestes wiarygodny.
|
|
Nie 19:47, 01 Cze 2008 |
|
|
Neltharaku
Samotnik
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Northrend
|
|
|
|
- Nie tak latwo skoro twe podopieczne tak szybko sie zorientowaly... Odrzekl z nader zadowolonym glosem, a na jego pysku przez pewna chwile tlil sie jeszcze maly pogodny usmiech, bedac ciut zadowolonym ze wkoncu ktos zwrocil ku niemu niemala uwage, lecz po chwili wszystko to zniknelo niczym w oka mgnieniu, a sam wilk teraz z napietymi miesniami, jakby szykujac sie do samej ucieczki, czujac ze tajemnicza dusza tuz zza nim samym odeszla, niedopuszczajac do siebie mysli o wcieleniu do wataszy, zwlaszcza do takiej ktora calkiem niedawno chciala go wypedzic na tamtem prawdopodobnie lepszy swiat, wkoncu tonem niepewnosci i niezdecydowania, odpowiedzial - To bardzo mile, ale... Urwal, prubujac jak najszybciej dobrac najlepsze slowa w krotkim czasie - Nie, nie... To wielki przywilej moc wstapic, ale... Jego czolo sie marszczylo, a sam wilk kordynujac swoje zamiary z mozliwa ucieczka z tegoz to miejsca od niej samej, spogladajac koncami swych soczewek tuz zza siebie - Ale, ale... Obawiam sie ze... Jego ogon niespokojnie zamiotl sama posadzke, wciaz mierzac owa wadere, czekajac w swym wielkim skupieniu na odpowiednia chwile
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 9:59, 02 Cze 2008 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|