Farmy

Otrząsłem się warcząc gardłowo... skoczyłem na DŁ chcąc złapać go za gardło..... chciałem go poprostu zabić

Trafiłeś, jednak nie na tyle, by zadać jej jakikolwiek ból. Z dziką furią szarpała niemiłosiernie twój kark.

*wstala i bez slowa przeszla nad szczeniakami.Zjezyla siersc po czym odbila sie od ziemi skaczac pod slonce co sprawilo ze stala sie niedostrzegalna dopuki nie spadlaby na ziemie. Wygiela sie w powietrzu i zaczela pikowac w dol na Devila Lape. Rozwarla szczeki gdy byla kawalek nad nim. Celowala w glowe badz kark a w najgorszym wypadku w barki.*

Post został pochwalony 0 razy

*Ale ona szybko zmienia zdanie...Najpierw mówiła ze to jego walka a potem też idzie walczyć*Pomyślałam.

Post został pochwalony 0 razy

Spojrzała lekko zaskoczona na wyczyny kolejnej wilczycy.
Ta walka jest coraz ciekawsza... pomyślała i uśmiechnęła się lekko do siebie.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 45 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Odskoczył od wszystkich i rzucił się w stronę Moonstar. Dobiegł do niej- amulet- wyjąkał- on... jego amulet.... musisz.... ma go na szyi... ma- i nie dokończył, upadł na ziemi w kałuży krwi.... martwy.

Post został pochwalony 0 razy

Cofnęła się patrząc wystraszonymi oczyma w stronę Devila Łepe.

Post został pochwalony 0 razy

Podbiegłam do DŁ -Ej wstawaj nie udawaj martwego!!!-Krzyknęłam patrząc na DŁ .

Post został pochwalony 0 razy

Spojrzałem na ciało wilka... podszedłem doń niego... zadarłem łeb do góry wyjąc ile sił w płucach, obwieszczając wygraną........ W oczach innych wilków wydawało by się jakby rany na jego ciele powoli się zasklepiały

Zaczęłam warczeć i spojrzałam na K -Przestań wyć!!-Krzyknęłam patrząc na niego -Nie obchodzi cię że zabiłeś innego wilka???-Zapytałam nadal na niego warcząc*Jego rany..Goją się...*Pomyślałam.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ginga dnia Sob 11:29, 26 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz

*podeszla do Gin i chwycila ja delikatnie w pol ale nie podniosla do gory*
-Gin....to musialo tak sie skonczyc....to byla jego decyzja*powiedziala i puscila szczeniaka ispojzala na cialo wilka*
-nawet jemu nalezy sie pochowek*stwierdzila*
-zrobi to ktos czy ja mam sie tym zajac?*spytala po chwili i zmierzyla wszystkich obecnych spojzeniem*

Post został pochwalony 0 razy

-To była głupia decyzja-Powiedziałam i spojrzałam na K zimno.

Post został pochwalony 0 razy

-Devil Lapa sam wybral taki los....atakowal nie tylko jego, wkoncu nadszedl jego koniec*powiedziala spokojnie i spojzala na Khote*

Post został pochwalony 0 razy

Wgryzła mu się w gardło, jakby było jej mało, rozerwała krtań.-Dzieci, nie patrzeć.-warknęła, rozrywając brutalnie klatkę piersiową martwego. Zjadła jego serce, jakby dla pewności. Wyglądała.. Dość dziko, stała pochylona nad ciałem martwego z pyskiem we krwi. Grzywka opadała na jej obojga oczu, powarkiwała cicho.

Spojrzałam na Agr i zrobiłam krok w tył -Ty..Ty....Potworze!-Krzyknęłam warcząc na nią.

Post został pochwalony 0 razy