Farmy

-Hej matko - mrukłem cicho stając i patrzac na nią by po chwili spuści łeb i wbić spojrzenie w ziemie kładąc uszy po sobie

Jej wzrok skupił się na gniadym ogierze. Z uwagą obserwowała jego ruchy, aż świerzbiły ją łapy by go zaatakować i delektować się świeżym, końskim mięsem. Jednak powstrzymywała się, wiedziała, że to niebezpieczne. Z westchnieniem ułożyła się na snopie siana.

-Nemmer'thak.-mruknęła pod nosem, na co obok niej zmaterializowało się trochę pajęczyny, rzadko spotykany w tych okolicach Czarny Korzeń oraz kilka ziaren maku.-Nie będziesz już potrzebny.-warknęła sucho do Wąchacza. Wepchnęła Khocie do pyska mak. Zmiazdzyła łapą Czarny Korzeń - wyciekło z niego niewiele soku, który 'przelała' na ranę Khoty, co powodowało praktycznie natychmiastową poprawę. Owinęła jego bark pajęczyną. Odsunęła się lekko, jakby podsumowując efekt swej pracy. W medycynie nie miała sobie równych.

-łaaaaał....Jak ty to zrobiłaś??-Zapytałam patrząc na Agr z podziwem *Jest cool ale nie we wszystkim cool...Jej wygląd nie jest zbyt fajny*Pomyślałam.

Post został pochwalony 0 razy

*Oblizala pysk z krwi apotem spojzala na Agr i skinela jej lbem na powitanie po czym katem oka dostrzegla Sniezna i rowniez skinela do niej lbem*
-glodna jestem*stwierdzila i spojzala na zagrode wypatrujac czegos co nadawalo by sie do jedzenia*

Post został pochwalony 0 razy

-Ej BP ty też tak umiesz jak ona??-Zapytałam podchodząc do BP.

Post został pochwalony 0 razy

- Twoja wola, ja nie chce mieć bliskiego spotkania ze strzelbą. - powiedziała.

-Witam.-rzuciła krótko do obecnych.-Jak się czujesz?-spytała Khotę. Szkarłatne ślepię jakby błyszczało.

Przyszedł w to miejsce. Widząc swoją Alfę skłonił jej łeb.

*spojzala na Gin i sie zasmiala*
-Nie...to Agr tu jest miszczynia w magi i medycynie...*powiedziala*
-ja tu jestem od rozrabiania no i walki....*dodala i spojzala na Swira*
-kochana ludi juz tu nie ma....nie zyja*powiedziala i wskoczyla na plot patrzac na owce w zagrodzie*
-no chodzcie! no...samej mi sie polowac nei chce!*dodala i spojzala zachecajaco na obecnych*XD

Post został pochwalony 0 razy

-Nie kiwaj główeńką jak piesek salonowy.-warknęła. Najwyraźniej nie była w dobrym humorze, co było zasygnalizowaniem, że dziś lepiej jej nie wchodzić w drogę..

- Nigdy nie lubiałam polowań, zresztą... stałam się ostrożna przez jedno wydarzenie. - skwitowała.

*spojzala na Sniezna i znalazla sie blyskawicznie kolo niej*
-jakie wydarzenie?*spytala wyraznie zainteresowana i wbila w wilczyce swoje slepia*XD

Post został pochwalony 0 razy

- A, takie jedno. - powiedziała, żałując, że czasem mówi za dużo.

*ta odpowiedz jej nie wystarczyla wiec tylko przekrecila leb i polozyla sie na plecach kolo Swira patrzac na nia*
-powiesz cos wiecej?*spytala i sie usmiechnela*XD

Post został pochwalony 0 razy