Satanizm Laveyański(filozoficzny)

Mówię to co myślę, Shinen, wiesz, człowiek, który nie pomoże, tylko zostawi na pastwę losu lub w ogóle zrobi coś gorszego jak zabicie, to dla mnie totalny parapet. Bez serca. Żadnej kszty. (czy jak to tam się pisze.)

Post został pochwalony 0 razy

Q, jest wiele rzeczy gorszych od śmierci, jesną z nich jestem ja. Nie no joke, chociaż wiele osób tak pewnie twierdzi. xD

No i co z tego, że bez serca, to mnie nie rusza. xDDD Bo ja mam serce, taką pikawę co pompuje. xD Joke, za dobry nastrój dziś mam, no. xDDD

Post został pochwalony 0 razy

Sobie bądź, mnie to nie robi. De gustibus.

Q, jesteś wybitnie bezpośrednia, wiesz o tym? To niektórych może naprawdę urazić. Zgadzam się z tym co mówisz, ale formy nie popieram.

Post został pochwalony 0 razy

Wiem, że jestem bezpośrednia. Ale powiem szczerze, że bywają gorsze rzeczy jakie myślę i serio ich nie mówię, ani nie piszę, ani w ogóle. xD

Saventh, a co wg Ciebie jest gorsze od śmierci?

(chciałam napisać śmierci przez Ś. xDDDDDDDD)

Post został pochwalony 0 razy

Wieczność, nieśmiertelność.

Post został pochwalony 0 razy

Zależy dla kogo. Dla mnie to jest najlepsze. Byleby nie w piekle.

Post został pochwalony 0 razy

Wieczność, BłK. Nie milion, nawet nie centyliony lat. Wieczność... Mnie to przeraża.

Post został pochwalony 0 razy

Dlaczego? Nie wiadomo jak jest w Niebie. Być może tam jest tak jak bym chciała żeby było a nawet lepiej, więc czego mam się bać?

Post został pochwalony 0 razy

Wieczności.
Ja wiem, każdy ma swoje wyobrażenie, ale boję się trochę wizji z "Wywiadu z wampirem". A oni żyli tylko kilkaset, może nawet tysiąc lat. My mówimy o czymś, co nie ma końca. Potrafisz sobie w ogóle wyobrazić coś, co nie ma końca?

Post został pochwalony 0 razy

Tak. Może to dziwne, ale jestem przyzwyczajona do takich klimatów. Jeśli tylko miałoby być tam wspaniale to czemu nie?

Wyobrażam sobie Niebo jak.. no jak łąki, lasy, góry.. Tyle, że bez zanieczyszczeń i zła. Całkiem przyjemna wizja. A nawet jeśli będzie inaczej to wierzę, że i tak będzie pięknie, bo na tym wkońcu polega wiara.

Post został pochwalony 0 razy

A czy te góry, lasy i łąki po wspomnianych centylionach lat (boję się nawet tej liczby, bo jej już chyba nie potrafisz sobie wyobrazić ^^) nie staną się...no... po prostu nudne, jakkolwiek idiotycznie nie zabrzmi to pytanie?

Post został pochwalony 0 razy

Nie wiadomo jak będzie się tam odczuwało czas.

Post został pochwalony 0 razy

Mnie to zajedno gdzie trafię jak strzelę kopytami. Byleby tylko nie z powrotem do tej fałszywej nory, którą nazywamy naszym światem.

Post został pochwalony 0 razy

Nasz świat ma różne oblicza; jest religia, która twierdzi, że możesz wrócić jako pstrąg gdzieś w czystych górskich wodach, albo czterolistna koniczyna na leśnej polance

Wszystko mi jedno, jak miałabym tam postrzegać czas. Po śmierci wolę nie być.

Post został pochwalony 0 razy

I wszystkie Twoje wspomnienia, Twoja historia - znikną.
Być może Tobie wydaje się to dobrym rozwiązaniem, mimo wszystko mam zbyt silną wolę przetrwania, nawet po śmierci.

A reinkarnacja.. równie dobrze można trafić na żuka gnojadka (nie wiem jak się pisze), który odżywia się odchodami i może zostać zadeptany lub w zimnego drania - no właśnie, jesteś zupełnie kimś innym. Musisz przejść na nowo przez wszystkie cierpienia i tracisz to, co miałaś w poprzednim życiu. Dlatego nie jestem zwolenniczką reinkarnacji.

Post został pochwalony 0 razy