Szczerość. <:

Też mam czasem taką ochotę wsyzstkich wokół powystrzeliwać. Łatwo mnie wkurzyć, wystarczy, że ktoś mnie pchnie, wydaje wysokie dźwięki, hałasuje. ( pisk etc. ) wtedy naprawdę robię się agresywna, choć jestem cicha i spokojna. o.O

Ja jak się wkurzę to zawsze mam dziwną ochotę wgryźć się komuś w gardło Oo' Nie lubię tego uczucia, boję się wtedy sama siebie..

ja mam bardzo podobnie Agresjo XD i czesto uzywam rekoczynow XD ostatnio cicnelam w goscia zeszytem w twardej oprawce bo mi przeszkadzal w odpisywaniu zadania XDDDDDDDDDDDD

Post został pochwalony 0 razy

Ja ostatnio prawie odgryzłam <dosłownie!> ucho kumpeli, bo się wku*wiłam.. Nawet nie pamiętam czemu Oo''

1. Podobnie, jak SzM kocham walkę i chciałabym w walce zginąć..
2. Czasem oglądam "Modę na Sukces" Oo'
3. Czasem słyszę w swojej głowie jakieś dziwne szepty, a moja psychika nie nadąża za wykonywanymi przeze mnie czynnościami, to cholernie wkurzające.

Post został pochwalony 0 razy

Wierzę, May.

Ja mam ochotę kogoś zabić gołmi rękoma, a jak coś kroję, to tym nożem, zwykłą przechodzącą obok osobę, a że mam niezwykle rozwiniętą wyobraźnię, podświadomość podsówa mi obraz krwawiącego ciała tej osoby. oO

Post został pochwalony 0 razy

Jestem ciekawa, czy rzeczywiście gdybyście mieli kogoś zabić zrobilibyście to, ot takiego zwyczajnego 15latka
;P

Post został pochwalony 0 razy

Szczerze...? Bardzo chętnie bym kogoś zabiła... Pobiłam się kiedyś i chętnie robiłabym to dalej, ale boję się konsekwencji, boję się braku sztucznej wolności. Dlatego też, na koloniach nie wybiłam koledze ręki ze stawu, nie zrzuciłam koleżanki z płotu, czy wreszczie nie ochrzaniłam takiej debilki, za jej słowa... To strach przed utraceniem sztucznej wolności...

Post został pochwalony 0 razy

Gdy ja wpadam w furię nie baczę na konsekwencje, ah te wizyty u pedagoga szkolnego XDDDDD nawet chciano mnie wtedy na policję dać i do dyrektorki xD

Post został pochwalony 0 razy

A ja włąśnię boję się utracić ufność osób nawet jeśli one dla mnie coś znaczą, a ja dla nich nic. To w co wierzę, a więc, że wszystko potrafi czuć, nie pozwala mi się na niczym wyżyć, niczym martwym. Czasem wyżywam się właśnie na takich rzeczach, niszcząc je, a potem tylko siedzę, patrząc się pusto na akt zślepej furii i czasem nawepłaczę, bo to przecież nie wiena tego przedmiotu.

A mówię Wam to tylko dlatego, że wierzę, że Wy tego nie powiecie nikomu, że zachowacie to dla siebie. Ja nie mam prawdziwych przyjaciół, a ci którzy starają się nimi być, są słabo przezemnie odrzucani, nie chcę przymusowej przyjaźni.

Post został pochwalony 0 razy

Kiedyś czułam się podobnie Atl. teraz jednak czerpię radość z życia, choć nadal nie pogardzę porządną bójką, mam spory "szacunek" w szkole i nikt mnie nie rusza, za to nabyłam kilku lepsiejszych ziomów i jets gód xD

Post został pochwalony 0 razy

1. Jestem pokemonem xDDDDDDDDD
2. Boję się ciemności w domu xP
3. Kiedyś grałam w chórku kościelnym xD
4. Czasem mam ochotę nażreć się, a potem to wyrzygać. oO"

Post został pochwalony 0 razy

Ja dla wszystkich jestem neutralna, nieważne co znajomi o mnie mówią i tak im mówię żartem: "Ja też cię kocham". Ale najgorzej jest wieczorem, jak wszystko się zbiera i uderza, yh. oO'

Post został pochwalony 0 razy

ja sie was boje oO'

Post został pochwalony 0 razy

No co Ty, BułeK, mnieee? *słodkie łoczęta*

Post został pochwalony 0 razy