Makowa Łąka

Makowa Łąka.
Jest to niewielka polanka, na której rośnie mnóstwo czerwonych maków.
Wilki z przyjemnością przychodzą tu poleżeć i obserwować puszyste obłoki
na lazurowym niebie. W rytmie wiatru kruche rośliny lekko powiewają, co
wygląda tak, jakby morze czerwonej krwi poddawało się kołysance delikatnych fal...

Chwieją się w polu maki czerwone,
Jakimś marzącym, sennym, dziwnym chwianiem...
Chwieją się maki wśród pszenicy złotej,
Pośród srebrnego kołyszą się żyta.
Chwieją się maki... Wiatr rytmiczną falą
Czerwone kwiaty ich z lekka kołysze...
Chwieją się maki płomienne w rozkwicie,
W słonecznym blasku południa mdlejące...

Wilczyca pojawiła się na ów polance i podeszła do jednego z maków. Powąchała go, ale nie wyczuła żadnej konkretnej woni.

Post został pochwalony 0 razy

Słyszysz cichy szelest zarośli na skraju polany, po czym na łąkę lekkim krokiem wparadowuje srebrzystoszary, wyglądający na młodego wilk. Jest uśmiechnięty, a błękitne oczy spoglądają wokół z rozbawioną ciekawością. Poczuwszy pod stopami kwiaty zatrzymuje się przez chwilę i rozgląda, po czym mówi do siebie:

- No, proszę. A ja myślałem, że mnie już nic w tym lesie nie zaskoczy.

Wilk unosi wzrok, dostrzega LW.

- Witam. - Stwierdził, podchodząc. - Nie wydaje mi się, bym widział cię kiedykolwiek w tych stronach. Jak masz na imię?

Post został pochwalony 0 razy

Przybiegłam krzywo patrząc na innych spode łba. W nowym miejscu czułam się zupełnie obca.

Post został pochwalony 0 razy

Przez chwilę patrzę na Di, zdezorientowany.

- Eee... Witaj? - Wyduszam z siebie po chwili. - Kim jesteś?

Post został pochwalony 0 razy

Spojrzałam tylko na basiora i usiadłam sobie z dala od innych. Aż roiło się w ściółce od nieznajomej woni wielu watah.

Post został pochwalony 0 razy

Przyglądam się wilczycy badawczo.

- Słyszałaś mnie? Spytałem, jak masz na imię. Ja jestem Shinen.

Obserwuję, czy słowa pokazały jakąkolwiek reakcję.

Post został pochwalony 0 razy

Spojrzałam na basiora przekręcając łepek na bok.
Jestem Diuna. - Mruknęłam tylko cicho jakbym była skupiona na pomiatanej wiatrem trawą.

Post został pochwalony 0 razy

Odzyskuję kontenans.

- Miło cię poznać. - Uśmiecham się przyjaźnie. - Przybyłaś całkiem niedawno, prawda? Na dłużej, czy tylko przelotem?

Post został pochwalony 0 razy

Widzę że nic nie umknie twojej uwadze. Cóż jestem tu od wczoraj. Znasz może jakąś krótką drogę na koniec świata ? - Zapytałam uśmiechając się do wilka.

Post został pochwalony 0 razy

- Kilka, ale myślę, że żadnej, która by ci się spodobała. Przez niezbyt przyjemne okolice. Tartar, Piekło, Bronx... sam nie wiem co gorsze. - Odpowiadam, z krótkim śmiechem. - A być czujnym... cóż, taką mam robotę.

Post został pochwalony 0 razy

Przysłuchiwała się rozmowie, lecz stwierdziła, że lepiej będzie jak wilk z wilczycą zostaną sami, by pogawędzić, a ona sama pozwiedza resztę miejsc w tej krainie.

Post został pochwalony 0 razy

W takim razie zostaję tutaj - Mruknęłam przyglądając się basiorowi.
- Nie jesteś zwyczajnym wilkiem prawda ? - Powiedziałam przyglądając się dobrze zbudowanemu ciału wilka.

Post został pochwalony 0 razy

- Jeśli tak rzecz stawiasz... to nie, nie do końca. - Uśmiecham się pogodnie. - W tym momencie jednak jestem. Widzisz nadnaturalne, zgadłem? Ciekawe, że stary Whisper jeszcze się tobą nie zainteresował...

Węszę chwilę, jak gdyby łowiąc jakąś nieuchwytną woń.

- Chyba, że...?

Post został pochwalony 0 razy

Noc ... nie da się ukryć prawda ? - Szepnęła tylko i oparła dalej pysk na łapach.

Post został pochwalony 0 razy