Wichrowe Wzgórze

Wzgórze, na którym rozegrało się kiedyś wiele pamiętnych chwil w życiu Zapomnianej Atlanty...
Wicher smuga wzgórze, wygładzając jego chropowatą powierzchnię, jest stąd doskonały widok na inne tereny.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 02 Mar 2008 Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Naprzeciw terenom czterech watah zmierzała samotnie rosłej budowy biała wadera. Miała chłodne błękitno-szare ślepia, z czego lewe było przecięte blizną. Co ją tu sprowadziło? Prawdopodobnie intuicja. Wdrapała się na Wzgórze, stąd miała doskonały widok na wszystkie tereny. Jej przydługą sierść szarpał wiatr.

Post został pochwalony 0 razy

Gdzieś w dole widać było białego wilka. Fleece spacerował od dłuższego czasu po obrzeżach terenu czterech watah, sam nie wiedział dlaczego i po co... Jednak coś go tu widocznie przywiodło. Powoli stawiał kroki idąc wciąż naprzód. Bolał go troche kark, po "nauce", ale jakoś się tym nie przejmował. //xD//

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 02 Mar 2008 Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Oblizała najpierw zakrwawiony pysk, potem pazury, niczym kot. Otrząsła się lekko, wciąż patrząc na tereny watah.

Post został pochwalony 0 razy

Przystanął na chwilę. Wciągnął powietrze do nozdrzy, poczuł nagle znajomy zapach. Obrócił łeb, spojrzał na wzgórze. Stanął jak wryty, zamurowało go zupełnie. Nie ruszał się wogóle.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 02 Mar 2008 Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Ziewnęła szeroko. Przeciągnęła się z charakterystyczną dla siebie kocią gracją, po czym zaczęła schodzić ze wzgórza ze strony przeciwnej do wilka.

Post został pochwalony 0 razy

Nie widzi mnie, a może nie poznała...? Myśli kłebiły mu się we łbie. Nagle skoczył przed siebie, popędził za wilczycą. Wbiegł na wzgórze.
- Bell!

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 02 Mar 2008 Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Zastrzygła uchem, choć nie odwrłóciła się, truchtem podążała przed siebie.

Post został pochwalony 0 razy

Stał na wzgórzu, troche osłupiały. Znowu zerwał się i dobiegł szybko do wilczycy. Stanął jej na drodze, patrzył jej prosto w oczy.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 02 Mar 2008 Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-O.-mruknęła, z kamiennym wyrazem pyska.-Fleece. Miło Cię widzieć.-skwitowała.

Post został pochwalony 0 razy

- Bell... ja... tak strasznie się cieszę, że Cię widzę. Widze, że się wogóle nie zmieniłaś.
Uśmiechnął się troche niepewnie i krzywo.
- zostajesz tu?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Fleece dnia Nie 20:59, 02 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz

Dołączył: 02 Mar 2008 Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Na razie jestem tu przelotnie.-skłamała bez zmrużenia oka. Lustrowała wilka zimnym wzrokiem.-Zmieniłeś się.-mruknęła.

Post został pochwalony 0 razy

Spojrzał na siebie i zamyślił się chwilę.
- tak... zmieniłem się.
Westchnął.
- ale za to Ty ani odrobinę.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 02 Mar 2008 Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Zaśmiała się, nieco ironicznie, oczy zabłysły szelmowsko, jednak ani nie powiedziała słowa, ani nie ruszyła się z miejsca.

Post został pochwalony 0 razy

- co zamierzasz teraz? Zostajesz czy odchodzisz? Jeśli zostajesz to dołączysz do którejś watahy?

Post został pochwalony 0 razy