Wzgórze Smutku

-Miło, że rozwinąłeś u siebie taką samokrytykę. To wręcz imponujące-

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 92 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Zdaję się, że niektórym tego brakuje. Z reszta chyba nie tylko tego. - odparł niewzruszony mimo, że zaskoczyła go jej odpowiedź.

Post został pochwalony 0 razy

Przybiegłam i usiadłam z dala od innych zapatrzona w horyzont i z pyskiem opartym na łapach.

Post został pochwalony 0 razy

Nagle na polanę wleciał mały żółty motylek, a zaraz za nim czekoladowej barwy wesoły szczeniak. Podskakując co chwila i powarkując na motyla wbiegło na środek polany.

Post został pochwalony 0 razy

Spojrzała na ganiającego za motylkiem szczeniaczka. Uśmiechnęła się ciepło i zaiskrzyła w niej myśl że to miejsce wcale nie musi być takie smutne.

Post został pochwalony 0 razy

Zerwała się na równe łapy, gdy tylko ujrzała szczenię. Zupełnie nie zauważyła przez to Diuny, w jej oczach malowało się istne przerażenie. Zawarczała groźno, futro na grzbiecie podniosło jej się nadając jej sylwetce jeszcze bardziej wychudły wizerunek.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 92 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Stanął obok niej uginając się lekko na łapach. Wysunął kły i głośno warknął. Zmieniał spojrzenie z szczenięcia na Diune, skupiając na każdej wzrok tylko przez kilka sekund.

Post został pochwalony 0 razy

Po chwili zrozumiała że szczenie najwyraźniej należy do nich. Wstała więc szybko i energicznie przyjmując pozycję obronną. Nie miała zamiaru walczyć ale najwyraźniej była tu intruzem. Opuściła ogon na znak neutralności i wpatrywała się w wilka i w wilczycę na zmianę.
- Nie mam zamiaru z wami walczyć ! - Krzyknęła tylko cofając się o krok w tył.

Post został pochwalony 0 razy

Spokojnym krokiem podszedł do innych wilków - Nutella!- zawołał szczenię. Uśmiechną się do niego, wszak było jego przybraną córką. Spojrzał na inne wilki. Czyżby szykowało się starcie? Lepiej zabrać stąd szczenię, by nic mu się nie stało. Podszedł do Nutelli i delikatnie trącił ją nosem. -Chodźmy stąd...- powiedział swoim aksamitnym szeptem.

Post został pochwalony 0 razy

Wilczyca cofała się po woli. Samotnicy mieli dość nietypowy dla mniej styl walki, który podpatrzyła podczas swoich wędrówek jeszcze przed dołączeniem do watahy. Zdawała sobie sprawę z tego że w pojedynkę ma raczej małe szanse.

Post został pochwalony 0 razy

-Ohh- Mruknęła nieco speszona:- Nie chcę z Tobą walczyć... Chodziło mi tylko o szczenię, nie cierpię ich- Powiedziała, już nieco uspokojona, że ktoś po nie przyszedł.

Post został pochwalony 0 razy

Jak można nie cierpieć szczeniąt ? Sam nim kiedyś byłaś.
- Wilczyca stanęła spokojnie ale denerwowało ją podejście wadery.
- Ono nie jest z mojej watahy ale wiem doskonale jaka jest wartość życia. Nie pozwoliłabym go skrzywdzić. - Dodała spoglądając na wilczyce.

Post został pochwalony 0 razy

-Nie miałam zamiaru nic mu robić, niech jedynie ono trzyma się ode mnie z daleka... - Syknęła mrużąc gniewnie oczy.

Post został pochwalony 0 razy

Typowe ... - szepnęła.
- Dlaczego ? - wymruczała jeszcze.

Post został pochwalony 0 razy

- Nie zadawaj pytań tylko zabieraj szczeniaka. - Diuna poczuła nad swym karkiem ciepły oddech Agresji. Szkarłaty o kocich źrenicach lustrowały gniewnie jej sylwetkę, końcówka ogona wiła się natomiast w powietrzu.

Post został pochwalony 0 razy