Wodospad

//to zapraszam do mojej avatarni, do złożenia zamówienia :wink: Znajde na pewno//

Wyszedł i otrzepał się z wody. Najwyraźniej był zbyt poważny by bawić się w taki sposób. Obserwował wilki uważnie, przyglądał się ich zabawie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Fleece dnia Wto 21:36, 26 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy

*plywala kolo Argona i sie usmiechala jak zawsze*XDDDDDDDDDDDDDD

Post został pochwalony 0 razy

Nie chciał polubić żadnego wilka, ani zbliżyć się do kogoś w ten czy inny sposób, był nieufny. Po za tym... czekał na pewną wilczycę z utęsknieniem, nie chciał o Niej zapomnieć. Po chwili wstał i zwrócił się do wilków.
- do zobaczenia!
Odwrócił się i pobiegł przed siebie znikając w mroku.

Post został pochwalony 0 razy

-papapa!*krzyknela za nim i wylazla z wody wyciagajac za soba Argona*XD

Post został pochwalony 0 razy

// Argon , proszę:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Wystarczy czy dalej szukac?//

Spojrzała na wilczą zabawę, pokręciła łbem i odeszła na bok.

Post został pochwalony 0 razy

Po jakimś czasie wrócił nad wodospad, krocząc powoli ku wilkom. W końcu zatrzymał się przy znajomym drzewie i tam usiadł.

Post został pochwalony 0 razy

Szkarłatne ślepia obserwowały Fleece'a z mroku. Czarna wadera siedziała w cieniu dwóch brzóz.

Ostatnio zmieniony przez Agresja dnia Śro 16:18, 27 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz

Obrócił łeb w stronę, z której nadchodził znajomy zapach. Agresja... Przeszło mu przez myśl, wstał więc i podszedł do wilczycy powoli.
- witaj Agresjo.
Skinął doń pyskiem, siadając naprzeciwko.

Post został pochwalony 0 razy

-Wykorzystałeś jakoś owe informacje o Bellatrix?-spytała na powitanie głosem bez emocji.

- jeśli to, że wiem o niej teraz więcej można nazwać wykorzystaniem informacji... lub to, że przynajmniej moja pamięć jest cały czas w WolfCity z Nią to tak.
Mruknął.

Post został pochwalony 0 razy

Zapadła chwila ciszy, przerywana jedynie szumem Wodospadu.
-No i na co ci to?-spytała nagle, bardzo cicho.

- żeby nie zapomnieć?
Uśmiechnął się dziwnie.

Post został pochwalony 0 razy

-Owinie cię wokół palca, zrani, po czym zostawi na pastwę losu. Samego, samiusieńkiego.-stwierdziła chłodno. Słońce padło na koniuszek nosa, jednak wadera natychmiast cofnęła pysk, znów będąc całkowicie w mroku.

- Lubię ryzyko. Wolę przeżyć te kilka chwil niż wyzbyć się tego uczucia. Poza tym nie boję się samotności... już kilka razy mi nie wyszło... albo prędzej nie pasowałem do tamtych wilczyc. Każdy uczy się na błędach, a one były błędem. Bell jest inna...
Powiedział patrząc na niebo.

Post został pochwalony 0 razy

-Nie spodziewaj się szczęścia do końca swych dni. Nie z nią.-odparła spokojnie, choć miała kamienny wyraz pyska.