Wodospad

/nie wiem jaki masz kolor no przepraszam /

Ludzie są bardzo dziwni ... najpierw budują a potem burzą najpierw się zaprzyjaźniają a potem zabijają , ale z natury są dobrzy tylko źle im ta dobroć wychodzi - odpowiedział i spojrzał w taflę jeziorka

Przysnęłą przy brzegu.

*idę, pa xp*

Post został pochwalony 0 razy

Więc jak cię zwą ?? - znów zadał pytanie

//pa //

/ Nu, zdarza się. (; /
- Śnieżna. Śnieżna Wilczyca. - powiedziała do nieznajomego basiora. - Rodzice się nie wysilili.- mruknęła pod nosem. - A Ty, kim jesteś, przybyszu? - zapytała po chwili unosząc wzork na czarnego wilka.

Ah kim ja jestem ? Jestem wilkiem który wędruje z gwiazdami i zabija żeby przeżyć , a zwą mnie Slayer'em - Spojrzał na wilczyce po czym napił się wody

- Z gwiazdami powiadasz...- szepnęła zamyślając się na chwilę. - A któryż to wilk nie zabija, by przeżyć? To przecież codzienny obowiązek. - powiedziała lekko machając końcówką splątanego ogona.

Kiedyś wilk nie musiał zabijać , po prostu miał to co potrzebował , a czy nazwał bym to obowiązkiem ... nie bardzo , wilki głównie zabiją bo to kochają - po czym spojrzał w gwiazdy i zaczął coś mruczeć

- Nie pamiętam juz tych czasów. - odparła zniżając głos.

Po chwili otrzepał łeb i zapytał .
- widzę że też długo żyjesz , ale jak długo
Napił się wody w patrzył w wilczycę

- 11 lat życia już za sobą mam. - powiedziała spuszczając głowę. - Pora już na mnie, bywaj, Slayer. - rzuciła i truchtem zaczęła biec w znanym sobie kierunku.
* Też idę już, pa. (; *

Rozejrzał się po okolicy żeby po chwili wstać i ruszyć w głąb lasu

Nadal leżała w cieniu. Wilki przybywały i odchodziły. Viven starała się zrozumieć ich naturę, naturę członków, czegoś co nazywano WATAHĄ, społecznością.. Nie rozumiała tego. Przynależność do watahy ją przerażała, chociaż strach był jej obcy. Jednak nie do końca. Bała się ludzi i bała się przeszłości. Skuliła się bardziej i przymknęła powieki. Zasnęła.

Post został pochwalony 0 razy

Ocknęła się z zamyślenia XD

Post został pochwalony 0 razy

Znowu wyszedł z lasu i spojrzał do okoła po czyn napił się wody

Łypnęła na wilka szkarłatnymi ślepiami spod grzywki.

Post został pochwalony 0 razy