Wodospad

*skinela lbem do wilkow i wskoczyla na gleboka wode i zanorkowala wypatrujac wielkiej ryby, gdy ja wypatrzyla wynuzyla sie na chwile lapiac powietrze i zanurkowala ponownie plynac na potwora i starajac sie zwrocic na siebie jego uwage*

Post został pochwalony 0 razy

Ryba błyskawicznie się obróciła i skierowała swe masywne cielsko w stronę BR, prując w jej stronę.
Złapała oddech, choć niezbyt głęboki, mogła długo siedzieć pod wodą, zanurkowała, kryjąc się za głazem, kiedy zauważyła, że potwór śmiga koło niej, odbiła się od skały, pazurami wczepiła się w ciało miękkie, zachaczajac się, po chwili, dobrała się do ciała także kłami, pazury trzymając w rybie tylko dla równowagi.
Monstrum zaczęło się szarpać, zbaczając trochę z kursu na BR, ale nie za bardzo.

Post został pochwalony 0 razy

*zucila sie na drogie oko ryby i wbila w nie zebiska, w ten sposob potwor zostal oslepiony a Pearl dobrala sie do skrzeli szarpiac je najmocniej jak mogla*

Post został pochwalony 0 razy

Potwór złapał Pearl wściekle za ogon i wyrzucił ponad powierzchnię wody. Trzepnął Atlantę ogonem, tak, że uderzyła łbem o głas, i widziała podwójnie, a z łba płynęła jej krew.
Próbując się otrząsnąć, ponownie zaatakowała rybę, tnąc kłami po jej grzbiecie.

Post został pochwalony 0 razy

*kozystajac z tego ze byla nad woda zlapala gleboki oddech i wygiela sie tak ze wbila sie w wode i wyladowala na grzbiecie ryby i zaczela odgryzac jej po kawaleczku pletwe grzbietowa*

Post został pochwalony 0 razy

Ryba obróciła się, tak, że wilczyce były pod nią i machając wściekle płetwami zagłębiała się w czeluście rzeki. Śiśnienie było coraz większe i ściskało łby wilczyc
Skorzystała z okazji i prześliznęła się po boku stwora. Kłami wczepiłą isę mocno w jego brzuch, szarpiąc, jednak niezbyt przytomnie z powodu ciągłej utraty krwii.

Post został pochwalony 0 razy

*coraz bardziej rozrywala pletwe grzbietowa ryby tak ze ta coraz bardziej odpadala a teraz jej czesc bezwladnie odstawla od grzbietu stwora. Pearl czula neiprzyjelny ucisk w glowie zostawila plewe i tryzmajac sie boku ryby przekrecila sie na jej przuch i tak jak Atlanta zaczel azebami rozrywac brzuch ryby. Wiedzila ze musza ja usmiercic teraz bo inaczej to one zgina*

Post został pochwalony 0 razy

Ryba wyraźnie traciła siły, kiedy wilczyce dobrały się do jej wnętrzności, opadała na dno bez sił. Wokół wilczyc zbierały się mniejsze drapieżne ryby.
"Wiejemy...!" Wilczycy rozsadzało wręcz łęb, ale przekazała Pearl wiadomość w myśli i oderwała się od ryby, słabo odbijając się łapami. W górę płynęła wachlując słabo tylnimi łapami i ogonem. Zostawiała za sobą ślad z krwii, mimo wszystko płyneła dość szybko.

Post został pochwalony 0 razy

*odbila sie silnie od ryby i podplynela pod Atlante tak ze wplynela miedzy jej lapy a zebami chwycila ja za jedna z przednich lap i w ten sposob plynela ku powierzchni najszybciej jak mogla....ale powoli zaczelo brakowac jejpowietrza, machnela pozadnie pare razy lapami i oba pyski wilczyc znalazly sie nad powierzchnia. Pearl wziela gleboki oddech i zaczela cholowac Atlante i przy okazji sama siebie do brzegu*XD

Post został pochwalony 0 razy

Zamroczyło jej wzrok, ale nadal wachlowała mocno ogonem, wciąż mając wbite głęboko w łeb nauki Zwrotnej Kity.

Post został pochwalony 0 razy

*dotarla do brzegu i wyszl na niego zebami chwycila Atlante za kark i wciagnela na brzeg przeciagla ja kawalek od brzegu i polozyla ja a sama padla na ziemie obok.*
-zyjesz??*spytla jak juz zlapala oddech*

Post został pochwalony 0 razy

Zacisnęła mocno powieki, chwilę trwała cała spięta, poczym nagle się rozluźniła i zaczeła ciężko dyszeć.
- Taaak, tak.. - powiedziała, a tatuaże na ciele wilczycy zaczeły się lekko przemieszczać lecząc ją powoli

Post został pochwalony 0 razy

*Wstala na chwiejnych lapachi odeszla kawalek oczepujac sie a potem wrocila i chwycila Atlante za skore na barkach i wciagnela sobie wilczyce na plecy*
-niebedziemy tutaj siedziec*powidzila i ruszyla w strone swojego legowiska*
-zabiore cie do siebie i tam przenocujemy..tutaj nie jest bezpiecznie powiedzila i powoli zaciskajac zebiska powlokla sie do najblizszych krzakow*

Post został pochwalony 0 razy

Chciała iść, o własnych siłach, jednak wiedziała, że nie da rady. Słabo protestowała, w końcu rezygnując ze swych cichych buntów.

Post został pochwalony 0 razy

//no to teraz u mnie w legowisku na terenach watachy ognia piszemy XD//

*zniknela w krzakach razem z Atlanta*

Post został pochwalony 0 razy