Wodospad

Ziewnęła szeroko. Pochyliła się chłepcząc chłodną wodę.

Przymknęła ślepia i westchnięła cicho.

Post został pochwalony 0 razy

Zeszła ze swej ulubionej skały. Oddalając się ciężkim - a jednak - dostojnym krokiem zniknęła w ciemności.

Dalej tak trwała w niezmienionej pozycji.

Post został pochwalony 0 razy

Po jakimś czasie z pobliskiego lasu wyłoniła się sylwetka mizernie wychudzonej wadery.. Agresja wróciła, tym razem ze szczenięciem w pysku. Rzuciła je niedbale na ziemię, po czym wdrapała się ponownie na swą skałę.

Otworzyła leniwie jedno oko.

Post został pochwalony 0 razy

Zapiszczałem cicho spoglądając na matkę... po czym chciałem się wdrapać za nią

przychodze wolnym krokiem, polozylem sie na ziemi zdaleka od wilkow zamykajac oczy..

Post został pochwalony 0 razy

Przybiegam nad wodospad i rozglądam się.

Post został pochwalony 0 razy

-Chciałeś Wodospad, masz Wodospad.-warknęła jedynie. Zamknęła ślepia, ignorując zupełnie szczenię.. Myślami powędrowała do wszystkich chwil spędzonych nad wodami tego Wodospadu.. Na tej skale.. Westchnęła ciężko, wracając do chwili, gdy pierwszy raz poznała tu Avalanche'a.. Samotna łza spłynęła po jej pysku, po chwili niknąc w jej zmierzwionej, czarnej sierści.

Po chwili znalazłem sposoba by dobrać się do matki na skale...chodz zaliczyłem upadek raniąc sobie pyszczek z którego pociekła krew lecz tym się nie przejołem..liczyło się tylko dotrzeć do matki i wtulić się w nią ^^

Znów zignorowała szczeniaka. Wyczuwając znajomą woń wzrokiem powiodła za Ave'm..

otworzylem oczy rzucilem Arven przelotne spojrzenie,wstalem otrzepalem sie z kurzu kilkoma susami doskoczylem do skaly na ktorej lezala Agresja i zwinnie sie na nia wdrapalem..

Post został pochwalony 0 razy

Wtuliłem się pomimo tego ze matka mnie iignorowała. wgłębi duszy wiedziałem ze wkońcu mnie pokocha

Skinęłam łbem Arven i zerknęłam przelotnie na sczeniaka.

Post został pochwalony 0 razy