Wodospad

- Bywaj. - także skinął jej łbem

Dodane:

Zasnął.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Saventh dnia Śro 19:05, 21 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz

Ruda pojawiła się nad Wodospadem, uważnym spojrzeniem lustrując brzeg. Usiadła nad wodą, w pysku trzymała coś, co wyglądało na złapanego po drodze niewielkiego gryzonia.

Post został pochwalony 0 razy

//Ja odłączyłem się na moment, tylko po to by zajrzeć pod Wielki Dąb. (patrz mój opis tam wejścia)//

Post został pochwalony 0 razy

/Mhm, czytałam ^^/

Położyła się, od niechcenia skubiąc mięso ofiary. Nie była specjalnie głodna, zwierzątko schwytała instynktownie, gdy przebiegało jej tuż obok łap.
Nad Wodospadem nie było zbyt wielu wilków, mogła więc cieszyć się względnym spokojem, Trop Shinena prowadził ku norze Calderona i Moon, wiedziała, że nie układa się tam ostatnio zbyt dobrze, poza tym słyszała, że mają szczenięta. Postanowiła więc nie narzucać im swojej obecności.

Post został pochwalony 0 razy

*Nuc wyskoczyla z krzakow omal sie nie potykajac o swoje 'patykowate' lapy(XD) Zatrzymala sie kawalek dalej i spojzala za siebie szujacac wzrokiem Straciatelli. Przy okazji rozejzala sie do okola a jej wzrok spoczol na rudej wilczycy.*

Post został pochwalony 0 razy

Mała czarna wilczyca wypadła zza krzaków wprost na Nucane, przez co obie poturlały się kilka metrów xD

Post został pochwalony 0 razy

-dobra czas na Plan B*powiedzila wygrzebujac sie z pod Straci i otrzepujaz*
-gdzie idziemy?*spytala szeptem nachylajac sie do nieco mlodszej przyjaciolki*XD

Post został pochwalony 0 razy

Uśmiechnęła się do siebie, chwila spokoju się skończyła. Przeniosła wzrok na krzaki, jakby czekając jaki wilk towarzyszy szceniakom. Nie doczekawszy się jednak nikogo dorosłego, wstała, podchodząc bliżej.
- Waszą matką jest Agresja, czy Moon? - zapytała maluchów. - I nigdzie nie idziecie. - dodała z szelmowksim błyskiem w oczach.

Post został pochwalony 0 razy

- Gdzieś, gdzie można zrobić coś ciekawego... - mrugnęła do Nuc - hmmm. proponuję Ashwind Lub Mroczny Las... - szepnęła by nikt nie usłyszał

Post został pochwalony 0 razy

- Pytałam, kim jest wasza matka. - przypomniała chłodno, naciskając łapą na ogon czarnego szczenięcia.

Post został pochwalony 0 razy

Wychodzę z zarośli, ale chodzenie dostojnym krokiem utrudnia mi zadyszka.

- Pomyślałby kto. Takie krótkie łapy, a tak zasuwać...

Podchodzę do Mglistej, siadam obok.

- Calderon musi trochę poprawić relacje z synem. Więc poprosił mnie, bym zajął się Stracią, swoją córką. Ale też Nuką, od Agr i Ava, a ona to taki latawiec, że we dwie za Chiny nie usiedzą w miejscu. Pomogłabyś? - Patrzę na nią pytająco.

Post został pochwalony 0 razy

Nagle Straciatella uniosłą się w górę, Gdy już miła krzyknąć ze umie latać, zrozumiałaze jej ojciec właśnie podniósł ją trzymając w psyku.- idziemy do domu... Ashwind albo mroczny las... pewnie... jeszcze czego. Dzięki Mglista.- Mruknął do przyjaciółki i ruszyłdo domu.

Post został pochwalony 0 razy

- Nie ma za, Calderon. - mruknęła za wilkiem, po czym odwróciła się do Shinena. - Właśnie pomagam. - zauważyła. - Zostałą jeszcze córka Agresji. - dodała, patrząc krytycznie na małą wilczycę.

Post został pochwalony 0 razy

- Masz rację. Nucana? Jesteś tu jeszcze?

Mina mi zrzedła, gdy zobaczyłem, że szczenię znów gdzieś poniosło.

- Ech, niech to. I teraz szukaj wiatru w polu.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Shinen dnia Śro 21:34, 21 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz

- Ile tu ostatnio szczeniąt. - uśmiechnęła się. - Watahy dostaną porządny zastrzyk Młodych Krwi, to im dobrze zrobi.
Rozejrzała się za Nucaną.

Post został pochwalony 0 razy