Wodospad

Wbiegam między drzewa po czym zrzucam płachte robiąc z niej zasłone bym mógł spokojnie zniknąc jej z pola widzenia xD

*przebiegla pod plachta i chwycila Kla za ogon zapierajac sie lapami*
-nie uciekniesz mi*zasmiala sie a klaki wilka ograniczaly jej widocznosc*XDDD

Post został pochwalony 0 razy

Wywalam sie na pysk z dala od wzroków innych wilków i zawyłem - Faaaaak! - głos był taki pełen rozczarowania...

Z łopatek wilka wystawała para dużych, biało-szarych pierzastych skrzydeł lekko rozłożonych od tego upadku xD

*Pearl potknela sie i fiknela koziolka nad Szarikiem i teraz wyladowala przed nim na plecach.Podniosla sie i spojzala na Szarika po czym zmrozyla oczy bo cos jej nie pasowalo*XD
-oz ty w morde*wyrwalo jej sie a oczy miala wielkie jak dwozlotowki*XDD
-skas ty wytrzasna skrzydla?*wypalila po chwili przygladajac sie wilkowi*
-i wcale nei wylysiales na grzbiecie*dodala mrozac jedno oko*XDD

Post został pochwalony 0 razy

- A co mam powiedziec dziecią? Że mam skrzydła bo jestem mutantem? - wytknąłem jej jednak nie mogąc pozostac poważnym xD

-no nie...*odparla podchodzac i pomagajac wstac wilkowi*
-ale pochwalic sie starej znajomej to mogles*dodala z tym zawadiackim usmieszkiem*
-jesli chcesz to zachowam to dla siebie...nic tu nie widzialam i nic nie wiem*powiedziala po chwili*

Post został pochwalony 0 razy

- Miło by było gdyby została to tajemnicą, podaj mi tą płachte prosze - powiedziałem do niej składając skrzydla tak, by wyglądały jak po prostu bardziej wyrośnięty grzbiet - Poza tym, powinny byc jak u nietoperza, tylko okryłem jej silną iluzja, by jakby co, aż tak sie nie bano...

*przyniosla plachte zarzucajac ja na grzbiet Szarika*
-spoko...nic nie powiem*powiedziala z usmiechem*
-a teraz mow jak to sie stalo*dodala stajac kolo wilka*

Post został pochwalony 0 razy

- Hm, jakby to powiedziec, krew demonów urosła w siłe, nie wiem w jaki sposób, ale po prostu czuje wyraźniej jej moc. A to jeden z efektów tej zmiany. - mruknąłem cicho - Najbardziej widoczny...

- No, ale przede mną i tak się nie nie ukryje, wiesz o tym, Czarna. Ładne skrzydełka!

Głos dobiega z góry. Konkretnie wiszę zaczepiony przednimi łapami o gałąź, z głupią miną.

- Eee... a tak przy okazji... Pomogłabyś mi zejść? Ty się chyba na tym znasz...

Post został pochwalony 0 razy

-rozumiem...przynajmniej tak mysle*odparla do Kla po czym spojzala w gore*
-a ty po co tam wlaziles?!*spytala z dolu po czym rozpedzila sie i wskoczyla chwytajac Shinena za ogon i sciagajac na ziemie*XDDD

Post został pochwalony 0 razy

- Powiesz komuś to spale Cie na popiół... - powieka wilka drgnęła w nerwowym tiku xD

Gruchnąłem, ale szybko wstaję i otrzepuję się.

- Awaryjne lądowanie. Muszę się podszkolić w lataniu, bo kiedyś się zabiję jak mi znów szkwał powieje.

Post został pochwalony 0 razy

*spojzala na Shinena po czym podeszla do Kla*
-ja nie puszcze pary z pyska*powiedziala bo nie usmiechalo jej sie stanas oko w oko z rozezlonym Szarikiem*XDD

Post został pochwalony 0 razy

- Mówiłem to do tego Lotnika... - mruknąłem do BP