Tajemnica Zmarłych

-kto spi??*wypalila slyszac jak Tancerka Snu sie przedstawia ale neizalapala ze 'Sen' to jej skrocone imie*XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 09 Mar 2008 Posty: 317 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Eee - stęknęła inteligentnie słysząc BP. Spojrzała na pozostałych. - Wszyscy?

Post został pochwalony 0 razy

-wszyscy spia?*palnela ponownie slyszac kolejna wypowiedz Tancerki a ze jej sie zlozylo to stwierdzila ze ta odpowiedziala jej na zadane wczesniej pytanie*
-a mowia ze to ja nie mam wyczucia chwili*mruknela pod nosem probujac zalapac jak reszta moze spac w takiej chwili*XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

Post został pochwalony 0 razy

// Sorka, ale tata siedzial na kompie xD //

Spojrzała po wszystkich i skinęła porozumiewawczo łbem.
- Czas nas goni. - Zerknęła w niebo. Słońce już prawie zniknęło. - Już niedługo pozostaniemy w ogóle bez jedzenia. - Przeniosła wzrok na obecnych. - Już najwyższa pora. Wyruszamy. - Zaczęła powoli kierować się w stronę lasu.

// Mam takie.. eee.. pytanie: Czy tutaj też mam pisać ile kto ma procent siły i życia? Komu się co udaje a komu nie, czy jak? Odpowiedzcie, plis xD //

Post został pochwalony 0 razy

//tylko przy walkach!! XD jak chcesz to ci bede pomagac.^^ sie znaczy caly czas opisujesz co sie wokol nas dzieje itp. ale jak np bedzie jakies zadanie polegajace np. na zabici czegos to wtedy sedziujesz tak jak przy walce czyli komu sie udalo a komu nie i jakie ma obrazenia lub jakie obrazenia zadal przeciwnikowi ^^ jak masz jakies pytania to pytaj XD//

*SPOojzala na VIv kalkulujac jej spowa*
-no to sie ruszmy....*powiedzila i to dosc spokojnym i na upartego mozna stwierdzic ze powarznym tonem*
-skopiemy tym latajacym wokrka na smieci tylki i uratujemy nasze jedzenie przed zniknieciem*stwierdzila baaardzo powaznie i wstala z ziemi otrzepujac sie*
-eee...no to gdzie idziemy??*spytala bo dotarlo do niej ze nie ma pojecia do kad isc*XDDDDD

Post został pochwalony 0 razy

- Do lasu. - szepnęła beznamiętnie i skierowała się szybkim krokiem za Viven. Znów poczuła jak ciarki przeszły jej po karku. Wiedziała, że duchy wciąż są obok nich.

// Okej, Perliszku. Dzięki :* //

Zerkała raz po raz za wilki za sobą.
- Nie marnujcie czasu. Zjawy z każdą chwilą rosną w siłę... - Spojrzała przed siebie.

// Jasnoniebieskim będę opisywała wszystko

//

Przed wilkami rozpościerał się prastary las. Drzewa porośnięte wielowiekową warstwą mchu, a dolne partie lasu pokrywały zarośla i paprocie. Cała szóstka wilków stała przed nie lada wyzwaniem. Na ich barkach leżał los wszystkich wilków, zamieszkujących te tereny. Wszyscy byli w doskonałej formie, idealnej do takiej podróży. Chcąc nie chcąc , nie było już odwrotu.

Post został pochwalony 0 razy

- Na co jeszcze czekacie? - powiedziała obracając się do wilków. Po chwili zrobiła krok w głąb lasu. O jej uszy obiły się tajemnicze dźwięki. Przerażające wycie. Jakby błaganie o pomoc. Śniezna skamieniała i przez minutę strzygła uszami, by znów wychwycić owy dźwięk. Jednak on już umilkł. " Chyba coś mi się przesłyszało" - zaprzeczyła wadera w myślach. Ruszyła dalej. Stawiając łapę za łapą w stronę, gdzie zdawało jej się słyszeć tajemnicze odgłosy. Nie chciała oddalać się zbytnio od towarzyszy więc zwolniła kroku.

Spojrzała na ŚW.
- Nie pędź tak. - Przeniosła wzrok na resztę. - Po oni zostają w tyle..

Post został pochwalony 0 razy

-kto zostaje w tyle?*spytala radosnie*
-bo napewno nei ja!*dodala i zrownala sie ze Swirkiem*XD

Post został pochwalony 0 razy

Uśmiechnęła się, wiedząc, że Pearl nawet i przy końcu świata nie opuszczałby dobry humor.
- Nic nie poradzę, że oni się tak gramolą.- odpowiedziała i ruszyła dalej.

-Ani ja - burkłem wyprzedzając Paralisza xD Chodź taki mały i zadziorny a tyle w nim odwagi hmmm xD

*spojzala na Khote i sie zasmaiala*
-nie pedz tak bo sie zmeczysz a ja cie niesc nei bede!*zasmiala sie i spojzala za siebie na reszte*
-no co tak stoicie?! Ruszac sie ruszac!! nie ma czasu!!!*krzyknela*XD
-poza tym w dalszym ciagu jestem glodna*dodala ale juz ciszej*XDDDDDD

Post został pochwalony 0 razy

Podbiegła i stanęła im na drodze.
- Nie możemy się rozdzielać. - Rzuciła poważnie. Spojrzała za wilki, na wleczące się Tancerkę Snu i Atlantę. - Las nie jest po naszej stronie. Pospieszcie się! - Rzuciła w stronę oddalonych wilczyc.

Post został pochwalony 0 razy

- Najwyżej będą na tyle i w razie potrzeby nas zaalarmują, a my ruszymy na przód.- powiedziała nie przestając iść, choć lekko zwolniła.