Bezlitosne piaski...

- Drega, Rzuć swojej mocy do Kręgu, Tylko dzięki niemu możemy ściągnąć tego drania na ziemie.- rzucił lekko podenerwowany.- szybko!

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 22 Mar 2009 Posty: 102 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

"Spokojnie." Pozwoliła swej myśli opłynąć jego umysł.
Przymknęła odrobinę fioletowe ślepia by zebrać myśli, fala mocy, nie tylko ta w cieniu, ale także i ta płynące do kręgu sprawiała, że znamie na języku łaskotało ją. Przywołało to na jej pysk nikły uśmiech.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 398 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

(a prosiłem jak dzieci żeby poczekali)
*zawył donosnie. I jego moc, czysta moc nocy połączyła się z kręgiem. Pozwolił sobie na brzydki uśmiech gdy jego ciało znów poczęło zbierać cienie z okolicy i asymilować je*
No chodź... bydlaku...

Post został pochwalony 0 razy

- Ok. Kiedy się zjawi, dajcie chwilę kręgowi.- słyszycie myśł w czaszkach.- Potem Khota i Whisper, Krew nalezy do was. wystarczy że troche jej nakapiecie na ten kryształ. Drego, Wspomagaj. Ja pośpiewam.- na głos zaś, w bardzo donośny sposób.- CHodź Psi synu!
// Słuchajcie Kiedy on się zjawi, Ja zemdleję, a On spadnie na ziemię. Poprostu poświęce swoją energię całą na to by on nie mógł latać przez moment. Mówię to teraz bo spadam i jużdziś nie popisze. Narka i powodzenia

//

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Calderon Delvardan dnia Wto 19:58, 12 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz

Niech będzie... ale tak łatwo nie ma

Czar wyssał energię burzy, lecz nie uciszył jej zupełnie - horyzont cały zasłaniają brązowe chmury. Z jednej z nich wyfruwa czarna postać.

Z zaskoczeniem obserwuję wyrwę w burzy wywołaną waszą magią. Zaraz jednak mój wzrok przykuwa wasza grupa. Pozostaję daleko, ale zawisam w powietrzu.

- Witajcie. - Tętni w waszych głowach. - Nie lubię, gdy mi się przeszkadza. Nie dałem wam tego dość dobitnie do zrozumienia?

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 398 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

*promień ciemności wystrzelił wprost w skrzydladą bestię. Nie była to jednak energia nocy a Czysta moc Whispera. Potężny ładunek jego własnej pasji wystrzelony wprost w Skrzydlatego demona*

Post został pochwalony 0 razy

Usiłuję zejść z drogi promienia, ale spóźniam się o ułamek sekundy. Energia wcina się w ciało, zostawiając okazały, krwawy ślad na moim boku. Rana musi krwawić, ale z tej odległości trudno być pewnym.

- Argh! Nie, no tak być nie będzie!

Pomimo odległości, słyszycie skandowane przeze mnie zaklęcie:

- Sabure-oni aru Kaze-kami de, koroshite sa!

Nagle, piasek na zboczach leja, w którym stoicie, wybrzusza się w paru miejscach. Wybrzuszenia rosną do rozmiaru sporych kopców, po czym... ruszają w waszą stronę.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 20 Mar 2009 Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Warkłem przeciągle...skupiając się....fala dźwięku uderza o kopce.....rozbijając je...
Patrze na demona cały czas.....będąc czujnym..

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 398 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

*Rozpoczyna szaleńczy bieg wprost na Khotę. Wskakuje na niego i wybija się z jego grzbietu na ogromną wysokość. Zdaje się wręcz lecieć wprost w paszczę Skrzydlatego demona... Śmieje się przez cały czas i zaczepia pyskiem o jego tylną łapę. Ciężar wilka powinien ściągnąc demona w dół*
(nie pisałeś jak jest wysoko, więc stwierdziłem że taka akcja jest możliwa)

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 20 Mar 2009 Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Widząc co robi Whisper......czekam az tylko demon będzie na takiej wysokości ze sam skocze....gdy już będzie wybijam się chcąc skoczyć albo do jego drugiej tylnej łapy... lub wgryść się w brzuch

Post został pochwalony 0 razy

Khota: Twój atak rozbija kopce... i ukazuje przejściowo to, co jest pod nimi. Obłe, blade, robacze ciała o długich żuwaczkach. Owady te wydają się nie mieć ciała, a jedynie szarawy, płynny dym.
Odkryte, piaskowe robale w większości zakopują się z powrotem. Jeden tylko...

Jeden wyłazi z piasku dalej niż reszta, sięgając szczękami do Whispera. Nie dosięga wprawdzie całego ciała, ale łapie cię za koniec prawej, tylnej łapy - i zaraz cofa się w piasek, zaczynając cię wciągać.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 398 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

(z tego co ja wiem to ja wisze na latającym demonie więc tamten jest dodatkowo ściągany, mnie w to graj)
*zaciska mocniej szczęki chcąc zdruzgotać jego łapę i zebrać na szcżękach jak najwięcej krwii*

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 20 Mar 2009 Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Dopadam do stwora...zaciskam zębiska pomiędzy potforem a łapą Whispera..

Post został pochwalony 0 razy

Whisper: Robal chwycił cię zanim złapałeś Akuiego, więc go nie trzymasz.

Khota: Udaje ci się ugryźć potwora w żuwaczkę. Niestety, w tej chwili dym rzednie, zostawiając ci pomiędzy zębami tylko powietrze. [Oglądałeś "Matrix: Reaktywacja"? robal robi się niematerialny tak jak ci bliźniacy od Merowinga] Dobre jest to, że żuwaczki przeniknęły również przez łapę Whispera i nie trzymają go już.

Post został pochwalony 0 razy

Promień Energii pędzie wprost w robala, A potężna Fala mocy uderza z góry a Akui, by zepchnąć go w dół. Calderon nie rusza się z miejsca pełen skupienia, aby tylko utrzymać trzy czary i krąg tamujący burzę.

Post został pochwalony 0 razy